CAVIARNIA

pucka69 pisze:A co mówią weci? Na co ją leczą?

Ci pierwsi powiedzieli,że pewnie przeziębiona,a ci drudzy powiedzieli,że nie wiedzą dlaczego nie chce jeść

Zęby miała sprawdzane? Czy po pierwszej dawce antybiotyku dostała probiotyk czy dopiero dostaje od wizyty u drugiego weta? Jeśli dostała za dużą dawkę antybiotyku a nie dostała probiotyku to mogło to rozregulować jej florę bakteryjną w jelitach. Świnka normalnie się załatwia? Siku i bobki są ok? Jak się świnka zachowuje (siedzi osowiała w kąciku czy chodzi normalnie po klatce)? Miała badany poziom cukru? To jest samczyk czy samiczka?

No i to picie. Cukrzyca? Coś z nerkami? Idzie mróz?

martuś pisze:Zęby miała sprawdzane? Czy po pierwszej dawce antybiotyku dostała probiotyk czy dopiero dostaje od wizyty u drugiego weta? Jeśli dostała za dużą dawkę antybiotyku a nie dostała probiotyku to mogło to rozregulować jej florę bakteryjną w jelitach. Świnka normalnie się załatwia? Siku i bobki są ok? Jak się świnka zachowuje (siedzi osowiała w kąciku czy chodzi normalnie po klatce)? Miała badany poziom cukru? To jest samczyk czy samiczka?

Sprawdzone, są ok.
probiotyk dostała w tym samym dniu,co antybiotyk.
Dużo siku,a bobki są ok,choć jest ich mniej,ale to pewnie przez to,że jedynym jej pokarmem jest papka z rodicera.Siedzi w klatce,a po wypuszczeniu chodzi..Cukier ma ok, samiczka...

pucka69 pisze:No i to picie. Cukrzyca? Coś z nerkami? Idzie mróz?

I z moczu i z krwi parametry nerkowe są ok...

U jakich wetów byłyście?
Ps. a czekaj - może ma w pyszczku pleśniawki? One są bardzo bolesne. Po antybiotyku mogły się zrobić.

W Pasjovecie-bardzo,bardzo nie polecam... i w Zabrzu-Mikulczycach...
W pyszczku było ok...

Niby zdrowa,a nie chce jeść...Jutro ide do pracy, nie będzie mnie najkrócej 9,5 godz...strasznie sie martwie...

Nikt nie może jej karmić? Rodzice? rodzeństwo? znajomi?
A polecani weci?:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewforum.php?f=43

A może da się zabrać maleństwo do pracy? Współpracownicy często uważają, że takie zwierzątka są urocze. Świnka musiałaby parę godzin posiedzieć w transporterze, ale obie byłybyście spokojniejsze.

pucka69 pisze:Nikt nie może jej karmić? Rodzice? rodzeństwo? znajomi?
A polecani weci?:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewforum.php?f=43

Nie mam nikogo,a znajomych po ostatnich przeżyciach okroiłam, z resztą nikt nie podjąłby sie...
Świnka żyje, zjadła 2 gałązki koperku i tyle...Nie wiem o co jej chodzi.karmiłam ją o 8 00 i o 19 30.Dostanie jeszcze ok 23 00.

Pooglądam na tych stronach,ale ja już naprawde nie mam ani złotówki, na świnke poszło wszystko,co miałam do końca miesiąca.