CAVIARNIA

Wszystko zależy od rodzaju osadu. Inaczej tworzą się szczawiany inaczej węglany a inaczej fosforany. Węglany mają najmniej wspólnego z dietą, są bardziej związane z genetycznym lub hormonalnym zaburzeniem wchłaniania wapnia z krwi do kości itd.
U mnie dieta jest dobrze ułożona a efekty przy jej zachowaniu są takie same jakby żył tylko na pietruszce i koperku.

...i tu się z Tobą zgodzę.Jak już się przypałęta jakieś choróbsko, starszej już śwince to nigdy nie ma pewności,że nie powróci ze zdwojoną siłą.Dlatego cieszę się nawet najmniejszą poprawą.Póki co jest OK .Zobaczymy co przyniesie jutro.Czytałam nie raz ,jak to świniaczek ,na spaniu z siankiem w pysku przeniósł się za TM.

A Gilbert ma węglany...

No właśnie. Jak Leon...

Stan nieco lepszy, ale trzeba dokarmiać. Ma efekt jojo, skacze między 990 a 940g.

Dziś Gilbert został połączony z Paputkiem - kolegą inwalidą. Zobaczymy, jak to wpłynie na stan ogólny obu panów.

Łączenie było nieudane, wytrzymali bez walki pół dnia. Od tygodnia siedzą osobno. Gilbek nadal nie w sosie, badanie nic nie wykazało.

Stan bez zmian, waga skacze od 915 do 985g, zależnie od tego, jak często jest dokarmiany. Suchej karmy właściwie nie rusza. Jutro kontrola.

To trzymamy

Moja Agatka ma złogi w układzie moczowym ,które co kilka dni wysikuje.Smaruję ją maścią Avenoc .Ta maść zawiera adrenalinę przeciwbólową i ściągającą.Na kilka dni pomaga.Do następnego złogu.Jakoś dajemy rade.