Strona 5 z 17

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 03 cze 2014, 19:52
autor: sempreverde
Obecnie 740, ale jest dużą świnką. Czuć jej każdą kostkę przy tej wadze...

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 03 cze 2014, 20:04
autor: Jack Daniel's
Tyle, to Morri tydzień temu ważyła. Teraz walczymy o utrzymanie 680-700 gram.

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 04 cze 2014, 21:23
autor: sempreverde
Nutka poleca się do adopcji dla każdego studenta/studentki :D

Obecnie siedzi mi na kolanach, je grzecznie ze strzykawki, jest cichutko i tylko jak ją pomiziam to gruchocze. W dodatku ma naturalną niechęć do załatwienia się poza klatką. Ideał do nauki, można miziać, a jak się nie mizia to i tak świń nie kombinuje :love:

Obrazek

Re: Nutka [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 05 cze 2014, 22:03
autor: Rafal
To świetne wieści. Chyba wszystko idzie ku dobremu?
Trzymaj się Nutko!

Wielkie brawa i wyrazy szacunku dla sempreverde i wszystkich zaangażowanych w ratowanie świńci. Obrazek

Re: Nutka i Fio [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 06 cze 2014, 22:15
autor: sempreverde
Wszystko idzie ku dobremu dzięki Fio :) Nutka przez ostatnie trzy dni przed zamieszkaniem razem z koleżanką schudła ponad 80g (a medycznie jej już nic nie dolegało! diagnoza: depresja...), więc dzięki uprzejmości wetki dołączyła do niej lecznicowa panienka, czekająca na zabieg. Skoro siedziały obie same, a wyraźnie ciągnęło je do siebie - czemu nie? ;)

Nutka odkąd zamieszkała z Fio dużo więcej je, na razie nie tyje, ale bez ręcznego karmienia nie chudnie. Musi pokazać, że jest duża i silna, i to ona koniecznie będzie rządzić! I ona zje tego ogórka, i ten plaster pomidora też ona zje, i tę pietruszkę, i to jej miska z karmą! :lol:

Zobaczymy jak to będzie, proszę trzymać kciuki, ale jestem dobrej myśli patrząc na nie :love:

Re: Nutka i Fio [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 06 cze 2014, 22:37
autor: pucka69
:fingerscrossed:
Ps. Odebrałaś od Porcelli?

Re: Nutka i Fio [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 07 cze 2014, 22:06
autor: sempreverde
Z Nutką dalej nie jest dobrze... Je, bryka, ale boby miękkie i chudnie w oczach. Poza tym nie kładzie się - śpi "cupnięta", a nie położona. Czyli coś nie jest do końca w porządku...

Sprawdzimy wątrobę i nerki.

Re: Nutka i Fio [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 07 cze 2014, 22:34
autor: pucka69
Jakie badania robiliście? Krew? Mocz? Boby? Zęby sprawdzane? USG?

Re: Nutka i Fio [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 07 cze 2014, 23:27
autor: sempreverde
Na razie boby i zęby. Mocz wygląda ok i nie kuliła się przy sikaniu, więc nie brałam go pod uwagę. Jutro zrobimy morfologię i zobaczymy, co dalej.

Re: Nutka i Fio [Warszawa] do adopcji po wyleczeniu

: 07 cze 2014, 23:34
autor: pucka69
Jutro? Lecznica otwarta? Bo święto kościelne, przypominam.
Ona już miesiąc temu była odebrana i cały czas nie wiadomo na co jest chora :sadness: