Strona 5 z 7

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 06 lis 2014, 17:17
autor: kimera
Rozmawiam w sprawie adopcji z Aleks, która zarejestrowała się na forum, ale pisze tylko PW do mnie. Jest z Płocka, a tam bardzo trudno przeprowadzić osobistą WPA. "Wizyta" odbędzie się więc w trybie wyjątkowym, na podstawie tylko wiadomości i, jak liczę, zdjęć. Wszystko wskazuje na to, że będzie to dobry dom dla Buni.

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 07 lis 2014, 13:25
autor: Aleks
Potwierdzam - Bunia trafi do nas, już nie możemy się doczekać; mam tylko nadzieję, że dogada się z obecną lokatorką, dotąd nie łączyłam świnek, ale jako matka dwójki dzieci i opiekunka sporego zwierzyńca jestem zaprawiona w bojach, nie jeden raz musiałam godzić towarzystwo, nie brak mi też cierpliwości, konsekwencji i optymizmu :D

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 08 lis 2014, 20:41
autor: kimera
Obrazek
Obrazek
Bunia, a w tle nowe maleństwo, samiczka o tymczasowym imieniu Obi
Obrazek
Obrazek

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 08 lis 2014, 22:03
autor: llenka
sliczne dziewczeta ;)

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 11 lis 2014, 20:22
autor: kimera
Mamy transport dla Buni! W czwartek pojedzie z panem z blablacar do Aleks.

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 11 lis 2014, 20:41
autor: paulina501
To wspaniałe wieści!
A jak Bunia reagowała na Obi?

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 11 lis 2014, 20:56
autor: kimera
Jak było widać na zdjęciach - prawie wcale. Obi-Tilia za to usiłowała wcisnąć się pod Bunię. Zero agresji.

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 11 lis 2014, 21:06
autor: llenka
cudownie! :jupi:

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 13 lis 2014, 18:02
autor: kimera
Po prawie dwugodzinnym opóźnieniu, Bunia wyruszyła w drogę do nowego domu do Płocka. Bunia była dobrze opatulona w norkę i siano, więc nie zmarzła, ja za to owszem. Pan z blablacar stał w korkach i poważnie się spóźnił, niestety, zawiadomił mnie o tym, kiedy już byłam na miejscu spotkania. No i tak staliśmy sobie, albo siedzieliśmy, na zmianę, do zmroku.
W każdym razie, Buńka niedługo już spotka swoją nową opiekunkę, a także swoją towarzyszkę życia. Oby się szybko dogadały!

Re: Bunia- rozetka z Łodzi

: 14 lis 2014, 9:40
autor: Aleks
Niestety, łączenie świnek okazało się porażką. Okazały całkowity brak zainteresowania drugą stroną, nie było wąchania ani przepychania, tylko od razu skoczyły na siebie z zębami. Nie było mowy, żeby je zostawić razem na wybiegu, tym bardziej, że oberwało mi się od Mimi do krwi, a ona nigdy tak mocno nie gryzła - zapewne myślała, że to Bunia ją dotyka (czasami zdarzało jej się delikatnie ugryźć, ale nie było po tym śladu). Noc spędziły osobno, ale obok siebie - i tu również brak zainteresowania.
Myślę, że trudno jest połączyć świnkę, która od dłuższego czasu żyła bez przedstawiciela swojego gatunku. Jedne na przyszłego towarzysza reagują panicznym strachem (jak Whisky) a inne agresją (jak Mimi). Trudno mi powiedzieć, kto jest głównym agresorem, ale bardziej ucierpiała Mimi - ma rozcięte ucho (wczoraj tego nie widziałam, bo uszko i futro dookoła jest czarne, a po bitwie rozdzieliłam dziewczyny i pozwoliłam im odpocząć), Bunia wyszła chyba bez uszczerbku. Dziewczyny najpierw zaczynały gadać, później szczękały zębami a na końcu to już latały.
Dziś ma przyjść wybieg z kratek i spróbuję je zapoznać tak, aby jedna drugiej nie zrobiła krzywdy.
Katastrofa :(