CAVIARNIA

Moje zaczęły kasłać już w nocy z soboty na niedzielę. Ponieważ agut kontynuował w niedzielę, to zawiozłam je do badania. Do dzisiaj było to opisane jako przeziębienie, ale zaparłam się na badanie gardła Kaktusa i rtg, i zostali na jakiś czas w lecznicy beze mnie, i dr Magda usłyszała to chrychanie, więc wzięła sprawę do serca. Zapalenie wyszło dopiero na rtg.
Kaszle tylko Kaktus, ale obydwaj są tak mało aktywni, że jak dorosłe świnki, a nie jak laboranci. Kto widział laby, co się dają łapać bez protestu?
I wiesz, @Annaa, agutek jeszcze jak byli we czterech to siedział z boku, pewnie już się źle czuł.
Mam nebulizator pożyczony z Mv.

Może lepiej żebym zabrała ich na wizytę ? Nie chce im zaszkodzić .

No nie wiem, jeśli nie ma ŻADNYCH objawów to chyba bez sensu.

Jak chłopaki ?