OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Biegunki, zatwardzenia, wzdęcia, zapalenie jelit, nieprawidłowa waga;

Moderator: Dzima

Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3800
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: Jack Daniel's »

Przypomina mi się historia Nutki od sempre. Wg Ogonka zdrowa, a w Kajmanie jej zdiagnozowali rozszalałą kokcydiozę i kandydozę.
sempreverde

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: sempreverde »

Czy było badanie bobków?

Jak chcesz dalej mieć lekarza na Woli to polecam Kajmana i dr Toborek.
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: martu.ha »

Jak pisałam wcześniej, należałoby zacząć od badania bobów. Gdyby było wykonane na początku, już dawno byłyby wyniki. Dawanie prewencyjnie środka przeciw robakom - słaby pomysł. Nie wiedząc, co tam się czai w tych jelitach można tylko zaszkodzić, a prawdziwego problemu nie rozwiązać. Większość robaków jelitowych się tępi minimum trzy tygodnie... Antybiotyk podawany w ciemno też nic nie wnosi, poza wyjałowieniem jelit z naturalnej flory bakteryjnej.
Oazę znam i mam dobre zdanie, jednak tutaj jest coś nie tak. A im dłużej to wszystko trwa tym gorzej dla prosiaka. Koniecznie zbadaj boby, to nie jest drogie badanie.
Trzymam kciuki
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13536
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: pucka69 »

Ale co Oaza? Dosia do Ogonka chodzi. W Oazie to dr Iza była od gryzoni ale dawno nie byłam, mogło się zmienić wiele.
Obrazek
docia

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: docia »

Słuchajcie nie bede zmieniac juz lekarzy. Dzieki za propozycje ale uważam że kazdy lekarz cos dorzuci zeby tylko cos zrobic i nic z tego nie wychodzi.
Wczoraj wracajac z pracy zerwałam dla świni trawe. ALe się na nią rzuciła. Dużo zjadła. Podstawiłam jej poidełko i też sama piła. Dziś rano zjadła troche dyni i selera. Co raz coś podskubuje.
Kupki miękkie. Sama znów dziś piła z poidełka.
Może coś ruszyło??!!
Oczka zakraplam . Bo dostalismy żel na nie. Ma takie male biale kropki na oczkach. Podobno to owrzodzenia?! SKąd takie cos sie bierze? moze starosc?
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13536
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: pucka69 »

Ale po co nas pytasz? Przecież nie korzystasz z naszych propozycji?
Obrazek
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: martu.ha »

pucka69 pisze:Ale co Oaza? Dosia do Ogonka chodzi. W Oazie to dr Iza była od gryzoni ale dawno nie byłam, mogło się zmienić wiele.
A bo o czym innym myślę, a co innego piszę. Chodziło mi o to, żeby może spróbować w Oazie, Dr Iza przyjmuje wciąż. No ale Docia nie chce zmieniać weta, OK.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: sosnowa »

Chyba raczej wetów, czytam, że co raz to inny bada, ale z tej samej lecznicy.
Ja bym zieleninę przy miękkich bokach nie dawała, ale jak pisze Pucka, radzić można ale nie o to tylko chodzi.
Nie bardzo rozumiem po co jest ten wątek tak szczerze.
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: martu.ha »

może to jakiś rodzaj dzienniczka? :think:
korni89

Re: OSOWIAŁA , NIE CHCE JEŚĆ, WZDĘTY BRZUSZEK.

Post autor: korni89 »

Się naśmiewacie, a po prostu dziewczyna chciała wsparcia od fanów świnek morskich...

Może faktycznie zbadać bobki, już tam, gdzie chodzisz, nie zmieniać lekarza, ale kolejne badanie. Wiadomo, że kasa i mnóstwo jej wydałaś w ostatnim czasie, może poczekaj kilka dni, sama wiesz, co robić, obserwować świniaka i sprawdzać, czy w miarę zjada to, co dajesz.
Chyba nic innego nie pozostaje, a cały czas też ładować leki w świnkę, to również niezbyt dobry pomysł.

Ja trzymam kciuki za Was i mam nadzieję, że już niedługo wszystko wróci do normy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Układ pokarmowy”