Byliśmy z Poziomkiem u naszej kochanej doktor Izy która jak na osobę bez specjalizacji zawsze podchodzi z dużym sercem do świniaków (na stronie www ma w opisie, że z zamiłowania się zajmuje egzotycznymi

) niestety nie mają możliwości prześwietlenia na miejscu i umówiłam się z nią na piątek w drugim ich punkcie na zdjęcie. Poziomek dostał leki przeciwbólowe i rozkurczowe, po obmacaniu brzuszka dr Iza dosłownie wycisnęła z niego siuśki i bobka, maluch wciąż się mało załatwia ale po lekach zaczął lepiej chodzić. Za wizytę nie zapłaciliśmy ani złotówki

Żeby było na świecie więcej takich weterynarzy.