CAVIARNIA

po 1ml dziennie

Źle zrozumiałam. Mój błąd. Jak przeczytałam to wywnioskowałam, że musisz mu podawać 10ml dziennie a że on nie chce współpracować to podajesz po 1ml. Za długo siedziałam w pracy i wyłącza się już logiczne myślenie

Już się przyzwyczaił do leków, bierze bez większego grymaszenia, to w przypadku pierwszego leku z kapsułkami jeszcze grymasi, no mają dziwny zapach i mu nie podchodzą za bardzo...

A jak tam z jedzeniem? Jak sie czuje dzisiaj?

jest nie co lepiej, ważyłam go dzisiaj i pokazało 800gram zobaczymy przez najbliższe parę dni czy waga się utrzyma...Na razie mniej się rusza, więcej leży i odpoczywa, śpi też więcej, rano dostał leki, miks sałat, marchewkę, sianko...Schował się i odpoczywa, na pojemniku jest położony jego ręcznik schował się pod nim i je w ukryciu...

nugat wazy 800 gram, jeszcze go nie przekazałam do nowego domu, miałam to dziś zrobić, ale wczoraj mu się pogorszyło, nic nie chciał jeść, zjadł dopiero jak wróciłam z pracy po 16 godzinach, leżał w koncie osowiały, taka wiadomość dostałam od rodziców jak byłam w pracy, idę z nim jutro do pani doktor, jak tak dalej pójdzie to chyba zacznę go dokarmiać strzykawka, bo on je tylko w mojej obecności, jak mnie w domu nie ma to nie chce jeść, lub je nie wiele i czeka aż wrócę z pracy...ja już nie wiem co mam robić by zachęcić go do jedzenia, teraz je bo jestem obok...zjadł dziś sporą miseczkę miksu salat, później marchewka, ogórka znów miks salat, teraz granulat, i nie dojedzone listki salaty....przy jednym leku nie grymasi bierze go chętnie, ale przy kapsułkach jest masakra, bo gryzie mnie po palcach, nie chce ich jeść a to lek na wątrobę nie smakuje mu, bo ma taki dziwny zapach..jutro poszukam w sklepie zielarskim suszonych kwiatów stokrotki pospolitej, bo to naturalny lek na wątrobę, przeciwzapalny, przeciwbakteryjny, przeciwbólowy. oczyszcza z toksyn , przyspiesza przemianę materii, usprawnia krążenie krwi..to mu może pomoc, ale zapytam jeszcze panią weterynarz..

W takim wypadku musimy poczekać z oddaniem do nowego domu aż Nugat będzie całkiem zdrowy, jak się to wszystko unormuje, bo widać że nadal się coś dzieje. Teraz niech weźmie te lekarstwa, które ma przepisane i trzeba zobaczyć co dalej.

jest jeszcze jeden problem, nugat robi się agresywny na widok innej świnki, po dzisiejszej wizycie w lecznicy miałam tego żywy dowód, był inny świnek taki 3letni Teddy, przyszedł się przywitać, nugat najpierw zamarł w miejscu potem zaczął piszczeć,a później miałam wrażenie, że się rzuci na tego prosiaczka, było mi głupio, bo na samiczkę w wieku 5lat, też źle zareagował, boję się, czy nie jest aspołeczny...

Miejmy jednak nadzieje ze odpowiednie łączenie zalatwi sprawę;) czekamy na wyleczenie

w poniedziałek badanie usg Nugata, obejrzymy dokładnie jego brzuszek, wątrobę...Oby skończyło się tylko na strachu, próbowałam go zapoznać z innymi świnkami, bez zmian ucieka i robi się agresywny na ich widok, chłopak ma złe doświadczenia z innymi świnkami...Okaże się za jakiś czas, co będzie dalej...