Strona 5 z 6
Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 28 lut 2018, 18:09
autor: Natalinka
W końcu operację musiałyśmy przesunąć, Edith. Funia nadal ma biegunkę - zawiozłam bobki do badania, ale już zaocznie dr Kasia z MV zaordynowała nystatynę 2 x dziennie. Nie wiem już, jak tę biedaczynę futrować :/ Nie mogę dawać jej zielonego, więc zostaje siano i suche, dodatkowo dostaje po kawałeczku banana dziennie, bo to też dobrze na brzuch i tucząco + płatki owsiane. I ona wciąż je! Do tematu zabiegu wrócimy, jak w końcu biegunka minie.
Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 28 lut 2018, 19:00
autor: Beatrice
Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 28 lut 2018, 20:07
autor: Edith
No to czekamy na pozytywne wiesci i trzymamy mocno kciuki za poprawe zdrowka i udany zabieg, bo w takim stanie operacja rzeczywiscie bardzo ryzykowna...

Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 28 lut 2018, 20:52
autor: porcella
Kurczę, a biegunka nie jest z powodu ucisku cyst na jelita? Aczkolwiek, jak dr Kasia dała nystatynę, to pewnie coś zwęszyła...
Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 01 mar 2018, 10:00
autor: martuś
Tylko przy drożdżach banan niewskazany
Ale to chudnięcie by pasowało
Trzymam kciuki za malutką

Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 01 mar 2018, 10:37
autor: Natalinka
Wiem, że banan niewskazany, więc dostaje raz na kilka dni - ale po prostu nie wiem już, czym ją karmić

Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 01 mar 2018, 13:59
autor: Edith
Ile wazy malutka?

Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 31 mar 2018, 12:41
autor: Edith
Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 23 maja 2018, 22:30
autor: porcella
Co tam u Funi?
Re: Tosia [*] i Funia szukają domu na stałe - chorowitki
: 05 lip 2018, 11:03
autor: Natalinka
Funia miesiąc temu przeszła pilną operację usunięcia guza tarczycy - okazało się, że ma galopującą nadczynność (stąd m.in. biegunki od stycznia...). Natychmiast jej zdrowie się poprawiło, przestała mieć kłopoty z wagą - ustabilizowała się na razie na poziomie 750 g, czyli w sam raz, jak na jej gabaryty, biegunki minęły.
Dziś Funia ma planowany od wielu miesięcy zabieg sterylizacji (cysty na jajnikach wielkości orzechów laskowych). I po tym wszystkim, po okresie rekonwalescencji, mam nadzieję, że wyemigruje wraz z Edith i Bobikiem do Wielkiej Brytanii i będzie żyła zdrowo, długo i szczęśliwie.
Trzymajcie kciuki!