mi towarzyszy kaszel mokry od ponad tygodnia którym nawet nie zarażam więc nie wiem po co się pojawił i czemu nie znika a czasami mnie jeszcze głowa pobolewa
nie mogę się doczekać aż będą takimi prawdziwymi świnkami
już widzę jak Alfie będzie miał ponad kilogram i się będzie tulił bo też właśnie kocha być na rękach i zawsze się wtula, no po prostu najsłodsze co może być
a w jakim wieku jest ta masa szczęścia?
ojej wybacz, przykro mi bardzo
to mój Alfie nie wiem ile dokładnie ma bo niestety zoolog ale szacuję że tak ok 4 - 5 miesięcy
a Crispy miesiąc albo dwa młodszy
W marcu minął rok więc już kawał czasu To była koleżanka Nutki (była starsza tylko o 2,5 miesiąca) więc całe życie spędziły razem. Z Tolcią mieszkała tylko 10 miesięcy... Nala też była z zoologa tak jak Twój Alfie.
dobrze że chociaż na trochę Tolcia ją poznała, ja miałam kiedyś sytuację też że jedna z moich świnek bardzo krótko miała towarzysza w klatce, a serce aż sie krajało jak widziałam jak świnka która została sama przeżywała tą stratę a potem nowy towarzysz jeszcze dawał w kość bo za chiny się pogodzić nie chciał i potem znów rozłąka była bo no polała się krew i były rozcięte wargi i kolejny kolega a ten kolejny niefortunnie zeskoczył z domku i się połamał więc jedna z moich świnek miała 3 rozłąki za sobą, tragedia