Puckowe futerka- Cezarek*, Diablik i Bambolina plus Ryszard pies

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
balbinkowo

Re: Puckowe futerka

Post autor: balbinkowo »

... również trzymamy :fingerscrossed: za Zytę!!!
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: Inez »

Trzymam kciuki, Zyta to dzielna dziewczynka.
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Zyta ma chyba jakiś gorszy dzień. Może pogoda? Mnie też głowa pęka. Zauważyłam że jak Zyta źle się czuje to tak głośno, nosowo oddycha.
Zapisałyśmy się na chemię na czwartek.
Jakoś mi tak smutno ... :sadness:
Obrazek
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8058
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: silje »

Mocno trzymam :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: Inez »

Zytko :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Może to faktycznie pogoda - jest dobijająca, to i chorowitki gorzej się czują.
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Wieczorem Zyta wzięła leki, jadła warzywa i sianko. Ale już jakaś inna trochę była. zjadła np. tylko pół plasterka cukinii.
W nocy narobiła mnóstwo maleńkich bobków, z norki chyba wcale nie wyłaziła, nie jadła. Dałam jej pić, trochę papki i pojechałyśmy do weta.
Dr Judyta mówi że węzły większe, że temperatura niska ( niewiele ponad 35 stopni) ale poza tym nic nie widzi.
Dostała steryd, taką "bombę witaminową" przez wenflon, leży sobie na poduszce grzewczej w szpitaliku i czekamy co będzie.
Obrazek
Katrin86

Re: Puckowe futerka

Post autor: Katrin86 »

Zytka :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Dzwoniła dr Judyta, nie jest niestety lepiej, a nawet trochę gorzej. Dostała furosemid, raz jeszcze steryd i p/bólowy, bo dr mówi że wygląda jakby ją coś bolało. I podobno jakby objawy wstrząsu się dołączają. Jeszcze walczą...
Obrazek
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Zyta umarła. Dzielna świnka! Jeszcze zjadła zieloną trawkę w sobotę :candle:
Proszę nie palić miliona świeczek, oczywiście oprócz osób które znały zytę albo mnie, albo które odwiedzały nas na watku.
Obrazek
twojawiernafanka

Re: Puckowe futerka

Post autor: twojawiernafanka »

Pucko :pocieszacz:
Dzielnie walczyła...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”