Strona 41 z 92

Re: Łączenie świnek

: 20 sty 2015, 19:34
autor: Dzima
Raczej nie. Jak zobaczysz, że hierarchia ustalona to wymyj klatkę porządnie! najlepiej octem, żeby nie było zapachu i dopiero wsadź lokatorów tylko też na początku bez legowisk żeby nie mieli się o co kłócić. Jaka duża klatka? Na trzech świnko panów to minimum 120ka

Re: Łączenie świnek

: 22 sty 2015, 23:56
autor: lubię
Na początek proponuję z klatki zrobić element wybiegu - wymyj, wypierz czy co tam jeszcze trzeba i wstaw z otwartą ścianką (nie drzwiczkami!). Podejrzewam, że Tygrys i Felek rozpoznają swoją klatkę wizualnie, ale i tak nie będzie oznaczona, więc se mogą :szczerbaty: I niech dalej ganiają po wybiegu i korzystają razem klatki. Jak będzie ok, to wtedy spróbuj ich zamknąć w samej klatce.

Re: Łączenie świnek

: 07 lut 2015, 18:44
autor: Majka745
I jak poszło łączenie???

Re: Łączenie świnek

: 13 lut 2015, 21:11
autor: MartaMG
Tak że młody dogadany z obydwoma, ale one zaczęły się gryźć - w międzyczasie średni dorósł, stał się większy od najstarszego i stwierdził, że on tu będzie rządził, nie da się gwałcić (najstarszy to robił) i... pogryzł bardzo dotkliwie kolegę, na co on odwdzięczył się tym samym. Nadal są dwie klatki tyle, że układ inny, wybieg jest raz jeden raz drugi z maluchem. Choć wydaje mi się, że gdy mały dorośnie ( a jest już teraz charakterny) to znów może być problem, bo średniak z gwałconej słodkiej choć ciekawskiej ciapki zrobił się jurnym samcem alfa (wystarczyło plus 350 gram) i teraz nie wiem, czy da sie dogadać Tygrysa z kimś czy nie, towarzystwo ludzi jest zdecydowanie preferowane. Bedą próby, jeśli ileś tam się nie uda - będzie Tygrys solo ;) choć mam nadzieję, że się uda. choć... onlubi chyba tylko młodsze świnki, mniejsze od siebie, którymi może rzadzić, a jak świnka okaze się mieć charakter to pojawia się konflikt

Re: Łączenie świnek

: 17 lut 2015, 23:01
autor: agrafka
Witam
Właśnie niedawno (parę tygodni temu) przygarnęłam od znajomego świnkę, którą chciał oddać, bo wyjeżdża. Problem polega na tym, że mamy już jedną świnkę i niestety prosiaki totalnie się nie dogadują. Myślałam, że nasza prośka się ucieszy, bo będzie miała towarzystwo, szczególnie, że kiedyś żyła z inną świnką. Tymczasem starsza świnia uważa, że mieszkanie to jej terytorium i wyrywa młodej włosy całymi kępkami! Ta przestraszona siedzi tylko w swojej klatce, nawet jak ją wyciągam na podłogę (niby neutralny teren) to szybciutko ucieka do siebie - ma klatkę na podłodze w razie czego, a jakiekolwiek próby kontaktu kończą się wielkim świńskim tornadem, prosiaki wirują, gryzą, wrzeszczą, ta się stroszy, tamta podskakuje jak oparzona. Co robić? Jak w ogóle podejść do oswojenia ich? Dodam, że obie to samice, jedna ma 2 lata, druga - ta nowa - rok. Nawet na kolanach razem nie potrafią wytrzymać. Jest jakiś sposób, żeby je choć trochę zakumplować czy sprawa z góry przegrana? Słyszałam, że wspólna kąpiel może przynieść efekt, ale nie wiem czy to prawda. A może jeszcze za krótko, żeby oczekiwać po nich rozejmu? Ja myślicie? Będę wdzięczna za jakiekolwiek rady.

Re: Łączenie świnek

: 17 lut 2015, 23:41
autor: Lilith88
Wybieg powinien być zamknięty tak żeby nie mogły z niego uciec i żebyś Ty miała wszystko pod kontrolą. Przydatnym narzędziem jest spryskiwacz z wodą, ja właśnie próbuję na swoich (łącze teraz świnko-samców 2+2 to jest hardcore xD ) i działa cuda, świnki jak się na siebie rzucają i je psikniesz odskakują jak poparzone, po pewnym czasie wystarczy wyciągnąć rękę w stronę spryskiwacza i świnie się rozbiegają. Wspólna kąpiel na moich nie działa, tu chodzi o to, że strach je łączy ale u mnie w wannie się tulą do siebie a jak już jest po kąpieli i trochę się osuszą to wraca wszystko do stanu z przed kąpieli ale warto spróbować może u Ciebie zadziała.

Przygotuj wybieg z którego nie będą mogły sobie pójść, przed wsadzeniem ich tam przygotuj dla nich jakieś smakołyki, trawkę, ogórka, natkę pietruszki, koperek, cykorie (to co lubią najbardziej), połóż im tam też kupę dobrego sianka, uzbrój się w spryskiwacz i jakiś ręcznik lub kocyk którym będziesz mogła je rozdzielić gdyby się rzuciły na siebie (chodzi o to żeby nie robić tego gołą ręką i się nie narażać na pogryzienia), ale myślę, że spryskiwacz wystarczy ;) Wybieg powinien być duży (ja mam 150x150). Wsadź je, karm smakołykami i pilnuj żeby nie robiły sobie krzywdy. Reszta zależy od zachowania ich w trakcie takiego łączenia. Możesz nam tu opisać co się działo na wybiegu lub jeszcze lepiej nagrać filmik to może doradzimy coś dalej.

Re: Łączenie świnek

: 18 lut 2015, 16:09
autor: agrafka
Dziękuję za odpowiedź, muszę w takim razie wykombinować jakiś wybieg. Może duże pudło? Czego używacie jako wybiegu? Mieszkam w kawalerce, więc zasadniczo już ten jeden pokój jest jak taki duży wybieg, no ale może trzeba zmniejszyć przestrzeń, no i wiadomo - wszelakie zakamarki, pod łóżkiem, stołem, biurkiem, kaloryferem, w domkach też pewnie nie ułatwiają im kontaktu jak każda się kryje w swoim świecie.
Mam w zasadzie jeszcze jeden problem, chociaż to nie ten dział, no ale jak już piszę tutaj to postanowiłam się podzielić, mianowicie nowa świnka jak już wspomniałam jest u nas ponad 3 tygodnie, ale zachowuje się jak totalny dzikus. Wiem, że na pewno boi się zmiany, nowe miejsce, zapachy, druga świnia, ale czy to jest normalne, że nie pozwala się głaskać poza głową (i to tylko czasami) i wydziera się na całego przy próbach pogłaskania pleców, a czasem wpada w szał przy każdym dotyku i strzela na mnie moczem na odległość?? Nie mówiąc już o gryzieniu do krwi i atakowaniu ręki. Nawet jak mówię do niej spokojnie, daję powąchać rękę, podaję jakiegoś smakołyka, ogóraska, potem delikatnie dotykam, to przez chwilkę jest ok, nawet mruży oczka, potrafi się ułożyć na kolanach czy na kołdrze jakby jej dobrze było, a potem nagle ni z tego ni z owego jakby w nią diabeł wstąpił! Myślałam, że to może jakieś pasożyty, że skóra ją boli, byliśmy u weterynarza i stwierdził, że nic podejrzanego nie widzi. Wiem, że świnki są bojaźliwe, ale to jest chyba jakaś przesada. Z naszymi poprzednimi świneczkami nigdy nie było takiego problemu, mimo tego, że były z adopcji i też nieźle się na początku bały. No i nigdy żadna nie strzelała moczem, nawet nasz pierwszy samiec. Co tu robić, jak podejść do takiej świnki? A może dać jej jeszcze spokój, zostawić w klatce i nie stresować, nie łączyć na razie z drugim prosiakiem?

Re: Łączenie świnek

: 18 lut 2015, 16:31
autor: Lilith88
Karton to za mało, one muszą mieć gdzie uciekać ale nie gdzie się chować. Może zostaw je w pokoju tylko zasłoń dziury w których mogą się chować.

Łączenia bym nie odkładała bo towarzystwo drugiej świnki pomorze oswoić tą nieufną, złapie od niej nawyki. Bądź dla niej cierpliwa podawaj jedzenie z ręki niech Cię kojarzy z przyjemnościami, nie zmuszaj do niczego.

Re: Łączenie świnek

: 18 lut 2015, 19:56
autor: lubię
Szczerze mówiąc, to nie wiem, czy nie odłożyć na trochę łączenia. Wydaje mi się, że nowa prośka jest bardzo, ale to bardzo zestresowana i reaguje nieadekwatnie do bodźców z racji strachu i w ogóle zbyt dużej ilości adrenaliny. Jest taka teoria, że zestresowane świnki się łatwiej łączy, ale nie wiem skąd się wzięła - u mnie to nigdy nie wypaliło, a czasem wręcz przeszkadzało. Faktycznie, w momencie największego przerażenia świnki zbiją się w kupkę współdzielonego lęku, ale chwilę potem odbiją go na sobie (w każdym razie u mnie tak było).
Może na razie podziel im przestrzeń (dwie klatki obok siebie, przedzielony siatką wybieg), tak żeby się widziały i czuły, ale żeby nie miały do siebie dostępu, i pomału oswajaj nową z nowym miejscem i sytuacją. Jak się wyluzuje a dialogi przez kratki będą dobrze wróżyły, to można spróbować łączenia. Może nie bierz jej też na razie na kolana, bo w sumie trudno powiedzieć, czy ona to lubi, czy po prostu ulega Twoim kaprysom ze strachu ;) Niech widzi, że dostaje jedzenie i sianko, że ma ciepłe schronienie, że nic w Waszej obecności nie sugeruje zagrożenia, że sąsiadka z boku w ogóle się Was nie boi i niech ma czas na wyciąganie wniosków :)
Wiesz, to sikanie na odległość na Twoją rękę, to trochę jakby Ci pokazywała, że to Ty jesteś elementem jej stada, a nie odwrotnie, więc to ona ustala reguły. A Ty masz te reguły regularnie gdzieś, bo nawet nie możesz ustalić jakie one konkretnie są ;) - no frustrujące dla świni to wszystko :lol:

Re: Łączenie świnek

: 22 lut 2015, 16:51
autor: agrafka
Cóż, poszliśmy w opcję z wybiegiem, mąż zaprojektował ogrodzenie w rogu pokoju 1,5 x 1,5 metra, wypuściliśmy je tam dzisiaj i o dziwo nie ma tragedii. Jest co jakieś 15 minut spięcie, trochę kwików, podrygów, ale za chwilkę się uspokaja. Daliśmy dziewczynom dwa legowiska po przeciwległych stronach wybiegu i trzymają się póki co swoich rejonów, a w pogotowiu spryskiwacz z wodą. Na razie cisza. Mam nadzieję, że za jakiś czas będą efekty i zapanuje komitywa. Nowej świnki rzeczywiście chyba nie będziemy na razie brać na ręce, szczególnie, że spryskanie moczem nic miłego...
Dzięki za wasze rady. Trzymajcie kciuki, żeby oswajanie się powiodło!