Strona 41 z 120

Re: Karinka ( za TM 4.01.17) i Karmelcia

: 06 sty 2017, 17:30
autor: Asita
Wet podała jakąś konkretną przyczynę tego okropnego wzdęcia? Albo niedrożności jelit? Czy coś jej zaszkodziło, czy to mogło być dłuższym procesem? Jeśli mogę spytać oczywiście...

Re: Karinka ( za TM 4.01.17) i Karmelcia

: 06 sty 2017, 19:42
autor: martuś
Czytam i nie mogę uwierzyć w to co się stało :shock: Jak w ciągu jednego dnia świnka mogła aż tak się "posypać"? :sadness: Nie wydaje mi się żeby nadmiar karmy był tutaj problemem. Przecież to nie jest wzdymające a raczej nie zjadła całej miski na raz żeby się zapchać :sadness: Strach zostawić misiaki same nawet na kilka godzin :sadness:

Trzymaj się :pocieszacz:

Re: Karinka ( za TM 4.01.17) i Karmelcia

: 06 sty 2017, 19:53
autor: Kropcia
Dzwoniłam do lecznicy, pani mi przez telefon podała to, co było w karcie spisane i tyle. Nie wyglądało to na dłuższy proces, bo bobczyła. Martuś, też jestem tym zdruzgotana, bo o 12 Karinka jeszcze zapamiętale piłowała pręty, a potem rzuciły się z Karmelą na jedzenie, a ok 21 to nie była moja świneczka. Zgon nastąpił między 2.15, a 5 rano, bo wtedy poszłam się kimnąć- miałyśmy na 6 się w lecznicy ponownie pokazać. Jak do tego wracam to czuję, że się rozklejam.

Jutro jedziemy po towarzystwo dla Karmeli, bo nie chcieliśmy, żeby długo była sama.

Re: Karinka ( za TM 4.01.17) i Karmelcia

: 06 sty 2017, 19:55
autor: Chocolate Monster
Strasznie przykre...
Koleżanka za stowarzyszenia?

Re: Karinka ( za TM 4.01.17) i Karmelcia

: 06 sty 2017, 20:02
autor: Val
Bardzo mi przykro :( Nie sądziłam, że tak szybko któraś z pań odejdzie... Trzymajcie się.

Re: Karinka ( za TM 4.01.17) i Karmelcia

: 06 sty 2017, 21:27
autor: Kropcia
Tak, któraś z bydgoskich tymczasek. Duże prawdopodobieństwo, że Kilauea, ale zobaczymy, która na żywo podbije serce.

Re: Karinka ( za TM 4.01.17) i Karmelcia

: 06 sty 2017, 21:31
autor: Chocolate Monster
Wycałuj ode mnie Karmusię :buzki:

Re: Karinka ( za TM 4.01.17) i Karmelcia

: 06 sty 2017, 21:45
autor: Kropcia
Właśnie ją odstawiłam do klatki po 1,5 godzinnym kolankowaniu. Wzięłam ją sobie, bo pracowałam. Wczoraj podobnie, ja przy kompie pracuję, a ta ma kolanking ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Karinka (za TM 4.01.17), Karmelcia i Kilauea zwana Pcheł

: 07 sty 2017, 22:57
autor: Kropcia
Jak już pisałam w wątku adopcyjnym, do domu dziś przyjechaliśmy z Kiluaeą. W trasie przechrzciliśmy ją na Pchełkę. No właśnie... w trasie to mieliśmy przymusowy przystanek w Toruniu u mechanika samochodowego. Siadł nam przełącznik do świateł. Znaleźliśmy warsztat-myjnię i zadzwoniliśmy. szczęściem w nieszczęściu mechanicy w warsztacie jeszcze byli. Po usłyszeniu co się nam stało, zrobili nam uprzejmość, zaczekali na nas i zreanimowali ów przełącznik. W tym samym czasie siedzieliśmy z małą w pomieszczeniu z kasą, gdzie była miła pani i temperatura w sam raz na świnkę. Mała wystraszona całą drogę.
W domu puściliśmy je w przedpokoju. Karmela z początku obwąchała i polizała, potem zaczęła na zmianę ganiać, mieć w pupce i znów ganiać. Gdzieś po drodze były próby włażenia na Pchełkę. Mała z początku megapłochliwa z czasem zaczęła stawiać opór w trakcie jedzenia. Na wybiegu siedziały około 2 h. Teraz są w klatce i słychać niekiedy pisk małej. Futro jeszcze nie leci i krew się nie leje, więc nie reagujemy za bardzo. Myślę, że się dogadają, ale trzeba im dać trochę czasu. Miłości nie przewiduję, ale zgodę i tolerancję wypracują sobie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Karmelka i Kilauea zwana Pchełką, Karinka (za TM 4.01.17

: 07 sty 2017, 23:07
autor: Chocolate Monster
Trzymam za powodzenie :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Jakież Pchełka ma cudne oczęta :love:
Nie zazdroszczę mechanika po drodze :?