Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Asita »

A może mu coś w strunach głosowych przycięli? Świnki mają struny głosowe? :think: Mojej znajomej, jak kiedyś robili operację na tarczycy, to coś tam jej właśnie namieszali (albo przecięli albo wycięli niechcący strunę), w każdym razie nie może śpiewać i nie podnosi nigdy głosu nawet jak się zdenerwuje...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
katiusha

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: katiusha »

Może coś tam jeszcze lekko podpuchnięte, nie zagojone i ułożone, jak trzeba. Kurcze, podejrzewam, ze przy operacji na szyi, też bym nie czuła się komfortowo i inaczej gadała :idontknow:
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: kimera »

Nie wiem, czy świnek to też dotyczy, ale u ludzi przy takiej operacji często dochodzi do porażenia strun głosowych. To z powodu tych nerwów, o których była wcześniej mowa. Łatwo o uszkodzenie. Ja miałam taką operację i straciłam głos na jakiś czas. Po rehabilitacji odzyskałam, tzn jedna struna jest całkiem nieruchoma, ale druga przejęła jej funkcje, tak że mogę normalnie mówić i śpiewać, tylko krótko. Potem gardło się męczy i chrypnę.
Może z Dropsiem jest podobnie? Poza tym, na pewno boli go jeszcze gardło.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: dortezka »

a ten smrodek bobkowy może się bierze od leków?

a co do widzenia, nie widzenia.. mi się wydaje, że Pigi nie widzi.. ale chyba nic to nie ma do "widzenia" jedzenia, bo one przecież głownie węchem się posługują?

trzymamy kciuki za jutrzejszą wizytę :fingerscrossed:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
katiusha

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: katiusha »

Kciukamy :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Siula »

Kciukamy :fingerscrossed: Teraz już będzie tylko lepiej!!! :buzki:
Alex

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Alex »

Oby juz teraz bylo tylko lepiej :fingerscrossed:
Dropsio

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Dropsio »

Żyjemy. Szwy wyszły ładnie, wszystko elegancko zarośnięte. Z krewką było gorzej - nie chciała lecieć ani z jednej, ani z drugiej łapki... Ostatecznie musieliśmy zrezygnować a ALT, fosforu i albuminów (czy czegoś takiego) na rzecz najważniejszego, czyli morfologii, wapnia, kreatyniny i moczniku. Drops walczył dzielnie z wetami, znów było trzech potrzebnych.
Weci byli naprawdę świetni, jestem baardzo zadowolona. Ogarnęli zwierza, gadali do niego, głaskali... A jedna pani weterynarz prowadzi hodowlę świń (może ktoś kojarzy Individuality Cavies/Caviary, cudne świniorki mają :love: ), więc już w ogóle na plus, bo potrafi się nimi świetnie zająć :)
Oczka obejrzane, faktycznie lekkie zmętnienie siatkówki. Raczej nic się z tym nie zrobi.
katiusha

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: katiusha »

Da chłopak radę! :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Dropsio

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

Post autor: Dropsio »

Już dał. Dumna z niego jestem :)
Szwy chyba faktycznie mu przeszkadzały. Jak je miał to leżał normalnie... A odkąd ich nie ma, to mam wrażenie że mi się zaraz świnia rozpłynie, tak się rozpłaszcza :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”