CAVIARNIA

Ależ kotełek aż za dobrze wie, że jest kotełkiem, o czym świadczą ślady na ścianach pod sufitem po pazurkach

To zdolny kotełek, jak pod sam sufit się pcha

No niestety.. mam w przedpokoju taką specyficzną tapetę jakby z gumy i on całą poniszczył, bo mu się ładnie pazurkami wbija i wspina po tym

Ale żeby się na niego tak bardzo nie gniewać to takie mam słodkie zdjęcia od jego DT jak był jeszcze okruszkiem malutkim


Z mamusią












I z ogłoszenia adopcyjnego, w takim Mirmiłku się zakochałam


A dzisiaj taki już jestem duży

Lilith88 pisze:A widziałaś filmik z 407str.? harcują potwory ale i się leją Wszystkie mają noski obdarte ehh..

Właśnie obejrzałam, chyba go wcześniej nie zauważyłam.
Najlepsza jest ta kocia łapcia wchodząca w kadr na początku
Gery ich odgania jak zaczynają za bardzo na siebie gruchać? Śmieszny jest jak ich tak pilnuje

Ale kicia Ja nie wiem, że te małe zwierzaczki są takie słodkie, że nic tylko je wymiziać Szczerze powiem, że małe dzieci tak na mnie nie działają....

Lilith, obejrzałam sobie Twoje futrzaki i smutno mi się zrobiło, bo kotełek identyczny jak moja Złota Renetka, której nie udało się uratować. Najbardziej z wszystkich kotów kocham własnie bure czarno-marmurkowe. A teraz mam czarnego i biało-czarnego.
Mój Mefisto jest z czerwca, u nas od końca września, więc chyba jest w tym samym wieku co Twój.

Ojej.. Ale nic w Twoim wątku o Renetce nie było, tylko że dołączyła do rodziny co się stało malutkiej?

Mój kociak urodził się między 3-5 lipca więc jego DT uznało 04.07.15 za datę urodzenia więc są w podobnym wieku Z Twoich kotków podobały mi się obie Renetki ale i Salem jest niesamowity Taki czarny czarny

W takim Mirmiłku to chyba każdy by się zakochał

Asita pisze: Ja nie wiem, że te małe zwierzaczki są takie słodkie, że nic tylko je wymiziać Szczerze powiem, że małe dzieci tak na mnie nie działają....

Haha mam tak samo

No, słodziak z tego Kotełka Nie da się na te nasze zwierzaki długo gniewać, czy to koty, psy, czy świnie, zrobi to to słodkie oczęta i... jesteś stracona

Małe zwierzęta, chyba wszystkie, są przesłodkie, a dzieci nie... Na mnie też nie działają

Mały Mirmiłek też był słodki