Berta i Elma

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: dortezka »

Dzięki dziewczyny.. serio, nikt nie jest w stanie zrozumieć co czuję itp oprócz innego świniomaniaka..
wiem, że nie powinnam, ale wciąż się obwiniam.. czego i kiedy nie zauważyłam? może mogłaby nadal być ze mną? Moje małe puchate 7mio letnie maleństwo.. dopiero co czesałam jej futerko, wąchałam ciepłe ciałko i cmokałam za uszkiem a ona waliła mnie wtedy główką bo średnio za tym przepadała.. dopiero co czochrałam ją rano budząc ze snu a ona gruchała, prężyła ciałko i ziewała..
co zrobiłam źle? i skąd kolejne zapalenie płuc? ja w salonie w ogóle nie otwieram drzwi balkonowych a na dodatek na progu stoi termometr. W salonie grzejnik jest tak ustawiony, by na tym termometrze nie było mniej niż 20 stopni.. ja jestem zmarzluch, wiec dla mnie jest w sam raz ale zazwyczaj jak ktoś do mnie przychodzi, to mówią, że gorąco u mnie.. więc skąd te choroby? chucham.. dmucham.. a nadal jak widać robię za mało.. mogłabym być dla nich lepszą pańcią.. :cry:

wciąż z przyzwyczajenia zerkam do klatki a wieczorem jak idę spać to mówię "dobranoc Skarbuszku"..

martuś.. rozum mówi, że nie.. nie chcę tego wszystkiego znów przeżywać.. nie chcę obarczać innych obowiązkami (opieka jak mnie nie ma, czasem finansowa pomoc mamy na świnki, podwózki do weta).. choć serce ciągnie mnie do futra..

w salonie jest strasznie cicho i pusto.. i nie tylko moja to opinia..
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: sosnowa »

Niech rozum powie jeszcze, że stres powoduje choroby a futro jest terapeutyczne, więc w sumie się kalkuluje.
Z futrami źle (jak cierpią iodchodzą), a bez futer jeszcze gorzej (i to cały czas)
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: joanna ch »

dortezka, świnie są tak podatne na przeziębienia itp że to aż nierzeczywiste. U mnie Peppa potrafi dostać takiego gruntownego kataru co to nebulizować trzeba po dosłownie minutowym otworzeniu okna w drugim pokoju. i to nie żart. Nawet jak ostatnio ciepło było, otworzyłam chwilę okno i na drugi dzień już obie smarkają... :roll:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: sosnowa »

Ja to nazywam Demony Gdybym.
Gdybym zrobiła 2 tygodnie wcześniej badanie krwi Turbulencji. Gdybym wiedziała, że Euzebiusz ma raka a nie zapalenie płuc. Gdybym Grawitacji nie wsadziła do transportera na 2 godziny, gdybym zrobiła Trusi rtg jak przestała wskakiwać na hamak. Gdybym pojechała z Keresydą w sobotę do weta. I wiele innych znacznie gorszych.
Trzeba to draństwo gonić precz, bo zjedzą mózg.

Zrobiłaś wszystko dobrze.
Świnie miały u ciebie jak w raju.
Co bym dała, by ci z listy powyżej żyli tak długo jak ona.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: joanna ch »

sosnowa słusznie prawi, polać jej! (jakiegoś szejka z drogocennym koprem)
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3215
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: urszula1108 »

sosnowa pisze:Ja to nazywam Demony Gdybym.
Gdybym zrobiła 2 tygodnie wcześniej badanie krwi Turbulencji. Gdybym wiedziała, że Euzebiusz ma raka a nie zapalenie płuc. Gdybym Grawitacji nie wsadziła do transportera na 2 godziny, gdybym zrobiła Trusi rtg jak przestała wskakiwać na hamak. Gdybym pojechała z Keresydą w sobotę do weta. I wiele innych znacznie gorszych.
Trzeba to draństwo gonić precz, bo zjedzą mózg.
Gdybym zauważyła prędzej, że Helutkę coś boli ... :cry: Straszne jest takie gdybanie. Staram się nie myśleć w ten sposób, bo można by zwariować. Po fakcie zawsze się nam wydaje, że przecież było zrobić coś inaczej, ale prędzej robimy wszystko, co wydaje nam się najlepsze w danej sytuacji :pocieszacz:
Obrazek
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: Asita »

Sosonowa! To "to" jest zdiagnozowane i ma swoją nazwę? O kurcze...gdybym wiedziała, to bym się przestała tak strasznie obwiniać za każdym razem...
Dortezko, nie ma żadnej mocy w nikim, żeby prześwietlić świnkę, zrobić jej telepatyczne badanie krwi, usg i jeszcze pogadać, co ją boli... Nie ma, choć uwierz mi, że bardzo bym pragnęła mieć choć szczyptę tej mocy i mieć teraz Alfredzika i Żurka.
Choć trudno mi się z tym pogodzić, że jak zaczęłam być tu na forum, to miałaś 5 futrowych świnek...a teraz nie ma żadnej z nich...to ja zawsze będę o nich pamiętać (pewnie najbardziej o Pigi, bo to dla niej ten wisiorek..) i nigdy, ale to przenigdy nie pomyślę o Tobie, że coś zaniedbałaś, że czegoś nie dopatrzyłaś czy nie zrobiłaś..
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: martuś »

dortezka jeśli ktoś kocha zwierzęta to długo bez nich nie wytrzyma. Oczywiście żałobę trzeba przeżyć. To, że później cierpimy to naturalne ale pomyśl, że przez te wszystkie lata dziewczyny były z Tobą szczęśliwe. Dla Ciebie to kilka lat a dla nich całe życie i nie jedna porzucona świnka chciałaby mieć tak wspaniałą Dużą :pocieszacz:

PS wszyscy tutaj na forum stracili już jakieś świnki więc dobrze wiemy co czujesz :pocieszacz: większość z nas się obwinia ale głęboko w sercu wiemy, że zrobiliśmy wszystko co się dało żeby je uratować...
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: dortezka »

dzięki dziewczyny :buzki: choć wiadomo, nie łatwo i tak demona wypędzić..

Trudno jednak mi się zdecydować.. W poniedziałek po telefonie z lecznicy miałam chwilę słabości i muszę przyznać, że zabłądziłam na wątki adopcyjne.. jednak szybko porzuciłam ten pomysł..
W domu, po tym jak wróciliśmy z ostatniej podróży Freci sam mój TŻ stwierdził, że strasznie w domu się cicho zrobiło i pusto.. Pokazałam mu wtedy jakie świnki w chwili słabości oglądałam.. a on wziął swój telefon do ręki i pokazał mi jaką stronę oglądał gdy ja się krzątałam po domu.. tak.. stronę z adopciakami stowarzyszenia. Stwierdził, że sobie tak naprawdę nie wyobraża, że miało by nie być klatki.. i na moje, że finansowo to jednak kosztuje, że zabawki dziewczyny już miały w tragicznym stanie stwierdził, że skoro proponuje to ma zamiar w tym wszystkim uczestniczyć.. póki co jednak żadna decyzja nie została podjęta.. siedzę, co chwilę zaglądam do klatki, patrzę na usychającą dynię w karmniku i nie mam sił tego sprzątać.

Ja naprawdę mam nadzieję, że one były u mnie szczęśliwe.
Chciałam dziś zrobić wątek Freci ale nie idzie mi oglądani tych wszystkich starych zdjęć.

Tak w ogóle, dziewczyny są znowu razem. Trafiły skremowane do wspólnej mogiły.. wiem, że oprócz nich jest tam tysiące innych zwierząt.

bardzo za nimi tęsknię. Fajnie było móc uczestniczyć w ich życiu, patrzeć na to co wyprawiają, głaskać, cmokać, wąchać.. kurcze.. fajne te świnie mi się trafiły. Każda inna, każda totalnie z innym charakterem, jedna lubiła to, druga co innego.. czasem się kłóciły, a jednak mimo wszystko były w miarę zgodnym stadem.
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Fretka

Post autor: martuś »

Jak zaczynałam przygodę ze świnkami to niestety miałam wtedy po jednej świneczce... Jak pierwsza odeszła po spapranej operacji to dość szybko kupiłam kolejną (czekałam 2 tyg żeby ściągnęli do sklepu samiczkę...). Po odejściu drugiej stwierdziłam, że świnek już nie będzie. Klatkę tylko sprzątnęłam ale nie byłam w stanie wywieźć jej z domu... Mój tato to zrobił - miał ją wyrzucić ale zapobiegawczo wyniósł do garażu bo "może się przyda" :szczerbaty: Wtedy byłam na etapie szukania psa bo dwie świnki odeszły przez złe leczenie wetów i nie chciałam już tego więcej przeżywać. Z racji tego, że byłam jeszcze na studiach i mieszkałam w akademiku to pies musiał poczekać. No i zaczęłam się rozglądać znowu za świnkami. Dzięki temu dowiedziałam się, że są weci którzy znają się na leczeniu świnek a psio-kocim w tej kwestii nie można ufać. I tak trafiła do mnie Nala, później Nutka a dalej już poszło :102:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”