Łączenie świnek

ODPOWIEDZ
Barbarella

Re: Łączenie świnek

Post autor: Barbarella »

Nareszcie znalazłam koleżankę dla Marleny. Tzn mam nadzieję, że mają szanse, choć maleńką zostać koleżankami. Wczoraj przywiozłam do domu nową świnkę (na razie bezimienną). Starsza od Marlenki mniej wiecej miesiąc-dwa. Wypuściłam na wolny od zapachów wybieg. Nowa najpierw siedziała zestresowana, potem zaczęła chodzić i gadać, nie wchodząc Marlenie w drogę. Za to Marlena jakby ją ktoś nakręcił. Latała wokoło "na długich nogach" nie tak jak zwykle brzuchem przy ziemi. Wyglądała wręcz jak koń w kłusie. Turkotała, wlaziła na nową, zaganiała ja z każdej strony. A jak młoda podchodziła od tyłu to wypinała tyłek jakby sie prosiła o gwałt (czyżby ruja?). Siedziały tak ze 3h, zjadły pietruche i sie uspokoiło. Wsadziłam je do wymytej klatki i było ok, przez jakaś godzinę. Problem pojawił się kiedy nowa postanowiła sie zaprzyjaźnic z Marleną i zaczeła za nią latac krok w krok. marlena najpierw tylko turkotała, potem zaczęła zgrzytać zębami. Potem obie zgrzytały bardzo mocno ale caly czas bylo międY nimi przynajmniej te 5 cm odległości. A potem nagle byl matrix i latające, powyrywana sierść. Krwi nie było ale wydaje mi się, że była to tylko kwestia czasu. Na początku pomogł spryskiwacz. Potem musiałam sie posiłkowac tym co miałam pod ręką czyli zmiotką, ktorą Marlena w furii zaatakowała. Stwierdzilam, że nie będę ryzykować a nie mogę sobie pozwolić na siedzenie cała noc przy klatce na warcie bo mam chore dziecko, ktore wymaga mojej opieki. Wsadziłam w polowie klatki siatkę. Kazda dostała swoje legowisko, i jedzonko. Najpierw było jedno wielkie turkotanie i zgrzytanie. Potem sie uspokoilo i zaczęly gadac, chociaż Marlena co jakis czas przerywala to zeby pokolysac tylkiem i wyrazic niezadowolenie. I teraz pytanie. Czy dobrze, że siedzą w jednej klatce, niby razem ale oddzielone? Czy dac im pare dni w takiej konfiguracji czy jak wroce dziś z pracy wyjąc siatkę i zobaczyć co bedzie. Czy w ogole wziac je znów na wybieg? Czy ewentualna ruja jednej z samic moze sytuacje utrudniać? Now jest spokojna i raczej nie dąży do awantury a agresorką jest Marlena? Po jakim czasie powinnam spróbować wspolnej kąpieli?
Rany mam nadzieję, że sie w końcu dogadają.
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Lilith88 »

Jeśli nowa jest potulna tylko powinno być w końcu dobrze. Klatka jest za mała na łączenie. Spróbuj ustawić jakiś wybieg na kilka dni i niech tak razem cały czas siedzą (tak jak pisałam wcześniej u mnie to było 150x150) nas łączeniu musi być przestrzeń żeby świnki mogły się unikać czy odskoczyć w razie ataku przez drugą, atak jest spowodowany mala przestrzenią a na większej powinno być w miarę spokojnie, tylko też odrazu jak się uspokoją nie przekładaj ich do klatki, bo się zacznie od nowa afera, daj im na wybiegu 3-5 dni niech się dotrą, poznają, przejdą swoimi zapachami. Co do rui to nie pomogę, bo mam samych panów. Powodzenia
Barbarella

Re: Łączenie świnek

Post autor: Barbarella »

Po całej nocy i całym dniu spędzonym w klatce przedzielonej kratką, prosiaki przeniosły się na noc na wybieg 100x120 (tylko taki mogłam zorganizować na dłuższy okres czasu jeśli zaszłaby taka potrzeba.
W nocy momentami było głośno. Trzaskały zęby, kołysały się kuperki, było słychać turkotania. Ale chyba zmierzamy w kierunku szczęśliwego zakończenia bo choć Tośka (nowa trikolorka) troszkę zaczęła się stawiać Marlenie to dziś rano zastałam taki widok.
Obrazek
Obrazek
Co prawda kupry nadal chwilami się kołyszą, a Marlena turkocze jak jej coś nie pasuje ale to po chwili mija.
Muszę dziś poodkurzać :) Postresuję je trochę to się mocniej zjednoczą :lol:
Ulek

Re: Łączenie świnek

Post autor: Ulek »

Witajcie,ja chciała bym się dowiedzieć czy przy łączeniu dwóch samców do dwóch ja na wybiegu mam ich zostawiać na noc? czy mogę jedną parę zostawić w jednej klatce a drugą parę w drugiej tylko na noc?
madzia3346

Re: Łączenie świnek

Post autor: madzia3346 »

witam jestem nowa na tym forum i mam taki problem zakupiłam okolo2 miesiące temu 2 swinki w sobote jedna została mama myślałam ze druga to samiec wiec je rozłączyliśmy dziś okazało się że druga to też samiczka i dziś została mamą i mam takie pytanie czy te samiczki mogą być razem w jednej klatce ze swoimi maluchami? proszę o podpowiedż co robic pozdrawiam Magda
Awatar użytkownika
Panna Fiu Fiu
Administrator
Posty: 7609
Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
Miejscowość: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Panna Fiu Fiu »

Mogą zostać razem, jeżeli samiczki nie wykazują agresji w stosunku do siebie.
Pamiętaj, aby urodzone samce oddzielić od matek po 4 tygodniach.
Obrazek
madzia3346

Re: Łączenie świnek

Post autor: madzia3346 »

dziekuje właśnie wpakowałam je razem do klatki i będe obserwowac
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: kimera »

Bardzo dobry artykuł, po angielsku, o łączeniu świnek morskich, na przykładzie grupy samic. Łączenie samców przebiega podobnie, jedyna różnica polega na tym, że samców nie da się połączyć w duże stado i ich zapach, zwłaszcza podczas łączenia, jest silniejszy.
http://guinea-pigs.livejournal.com/3002707.html
Awatar użytkownika
Marikaaa
Posty: 424
Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
Miejscowość: W-wa
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Marikaaa »

Fajny artykuł. :) Są konkrety nad którymi się zastanawiałam np. że na neutralnym gruncie spotkanie min. 1h (czas zacząć liczyć dopiero od ich pierwszej interakcji), a najlepiej dotąd aż tak się zmęczą, że położą się na krótką drzemkę i wtedy przenieść w przeciwległe rogi klatki. Obserwować min. 1-2h, i jeśli wszystko OK, to można iść spać, jeśli ktoś da radę w ogóle zasnąć z emocji. ;) Ustalanie hierarchii może być od razu lub potrwać jeszcze 7 dni, a po 14 można powiedzieć, że się zgrały. Zależało mi na tej informacji, bo planuję połączyć 3 samce i zastanawiałam się jaki odstęp zrobić między łączeniem. Co prawda może dobrze by było 3 na raz spróbować? Czy bezpieczniej będzie łączyć 1+1?, a potem 2+1? :?: Tego akurat w artykule mi jeszcze zabrakło.

Za to jest propozycja pt. codzienne ważenie przez pierwsze 2 tyg. by mieć pewność, że nikt nie jest za bardzo odganiany od miski - pewnie skorzystam. Nigdy się nie przejmowałam tańczeniem rumby, zabawami w berka czy chowanego, ciąganiem za warkoczyki, wręcz cieszę się, jak jest jakaś akcja, bo cisza i spokój są podejrzane - mam potwierdzenie, wszystko to mieści się w ich naturalnych zachowaniach. Po przeczytaniu o tym jakie to dla nich ważne, która świnka bardziej zadziera nosa, rzuciłam się sprawdzić na starych zdjęciach i rzeczywiście nos wyżej zawsze ta sama miała, druga udawała ulegle, że wyżej to nie da rady. Wielkie dzięki za linka. :D I małe pytanko, co miałaś na myśli z tym, że knurków nie da się połączyć w większe stadko? To chyba o charakter chodzi, a nie o płeć, nie?
Teraz: Grunia od 19.07.2023 + ...
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805 :)
Dawniej: Mała, Orzeszek, Czarnulka, Naleśnik, Nicek, Wicherek, Florek, Zdzisio, Grusia
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: kimera »

Trochę o charakter, ale głównie o płeć. W naturze samców nie leży życie w stadzie, oni się mogą kolegować w dwóch, trzech. jeśli są wyjątkowo tolerancyjni i wyluzowani, możesz mieć czterech razem.
Samice z kolei dobrze się czują w większym stadku. Można połączyć pięć, a nawet dziesięć samiczek i mogą się dogadać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łączenie świnek morskich”