| Peper Bruno Laurentino | Vito (*) Diego (*)
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
20 szwów to rzeczywiście sporo. Biedny Diego. Pozostajemy przy trzymaniu kciuków.
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
no nie taką krzywdę zrobić małemu..
Głoda miał biedny, trzeba było mu danio dać 


Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

- Kaoru22
- Posty: 824
- Rejestracja: 22 lip 2013, 11:45
- Miejscowość: Kalisz/Toruń
- Kontakt:
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
Haha
Jak wylezie z norki to może mu fotke pstryknę
Siedzi całymi dniami zbunkrowany pod kocem, chyba obrażony jest na nas
Co jakiś czas wystawia tylko nochala w stronę miski, kuli z sianem lub poidła.



Kawalerów trzech http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=635
Vituś i Dieguś na zawsze w moim sercu
Vituś i Dieguś na zawsze w moim sercu

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
Musi jakoś okazać, że go krzywda spotkała 

- Kaoru22
- Posty: 824
- Rejestracja: 22 lip 2013, 11:45
- Miejscowość: Kalisz/Toruń
- Kontakt:
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
Melduję że wszystko zmierza w dobrym kierunku
Peper podjada coraz więcej rzeczy, wczoraj jadł karmę ale siano nadal niet. Myślę że za jakiś czas się przekona
Diego super, biega i kica jak zawsze z tym że z mniejszą częstotliwością
Ze względu na wielkość rany i mocne naprężenie skóry musimy mu ograniczyć harce, z tego też powodu maluch siedzi w koszyku ale za to wypuszczamy go kilka razy dziennie z chłopakami na dywan żeby mógł trochę rozprostować nóżki. Rana goi się bardzo ładnie, szwy trzymają, świniak ma apetyt (jak zawsze
). Jedyne co to niestety nie może podrapać się po pyszczku, po prostu nie dosięga. Kiedy już pozbędziemy się szwów i blizna będzie się do tego nadawała to spróbuję popracować z nią manualnie tak jak robi się to u ludzi. U Przemka opracowanie blizn pooperacyjnych dało świetne efekty i znacznie zwiększyło elastyczność tkanek.

Peper podjada coraz więcej rzeczy, wczoraj jadł karmę ale siano nadal niet. Myślę że za jakiś czas się przekona

Diego super, biega i kica jak zawsze z tym że z mniejszą częstotliwością


Kawalerów trzech http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=635
Vituś i Dieguś na zawsze w moim sercu
Vituś i Dieguś na zawsze w moim sercu

- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
To dobre wieści. Mój Żurek do sianka nadal nieprzekonany, chociaż czasem zjada ździebełko czy dwa, ale nie jest to "jedzenie" siana. Mam nadzieję, że u Was będzie inaczej
A dawno żadnych fotek nie było...Ja już nie pamiętam kto jak wygląda...

A dawno żadnych fotek nie było...Ja już nie pamiętam kto jak wygląda...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
Pewnie, wszystko po kolei. Ważne, ze apetyt dopisuje, świnie w dobrej kondycji
Tak trzymać chłopaki 


- Kaoru22
- Posty: 824
- Rejestracja: 22 lip 2013, 11:45
- Miejscowość: Kalisz/Toruń
- Kontakt:
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
Fotki będą jak tylko ogarnę naszą kamerę
Do tej pory wszystkie zdjęcia robił mój narzeczony ale teraz jeździ na rowerze po 150km i czasu nie ma. Muszę się sama za to zabrać
Mam kilka zdjęć zrobionych telefonem (zaraz po operacji), jeśli nie boicie się widoków to mogę wam zamieścić jak moja biedna puchata kulka wyglądała.
W poniedziałek Diego stwierdził że ma generalnie już dosyć tego wszystkiego i pod naszą nieobecność wygryzł sobie większość szwów, po kontakcie z Panią Dr. zdjęliśmy resztę i futrzak wrócił do kolegów
Naprawdę żałuję że nie zrobiłam im zdjęć, leżeli razem jak jedna kulka, Vito to jeszcze 2 dni nie mógł uwierzyć że Diego znowu jest z nimi. Co do samych ran - nic się nie rozeszło, blizny wyglądają dobrze, futerko odrasta.
Teraz jeszcze bardziej cieszę się że postanowiliśmy usunąć tego dziada bo był włókniako-mięsakiem.


W poniedziałek Diego stwierdził że ma generalnie już dosyć tego wszystkiego i pod naszą nieobecność wygryzł sobie większość szwów, po kontakcie z Panią Dr. zdjęliśmy resztę i futrzak wrócił do kolegów

Teraz jeszcze bardziej cieszę się że postanowiliśmy usunąć tego dziada bo był włókniako-mięsakiem.
Kawalerów trzech http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=635
Vituś i Dieguś na zawsze w moim sercu
Vituś i Dieguś na zawsze w moim sercu

- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
tfffarda jestem, dawaj te fotki
dobrze, że już po wszystkim a ranka ładnie zagojona.

dobrze, że już po wszystkim a ranka ładnie zagojona.

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
