Strona 42 z 99
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 13 sie 2015, 8:45
autor: Pani Strzyga
20 szwów to rzeczywiście sporo. Biedny Diego. Pozostajemy przy trzymaniu kciuków.
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 13 sie 2015, 9:22
autor: dortezka
no nie taką krzywdę zrobić małemu..

Głoda miał biedny, trzeba było mu danio dać

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 13 sie 2015, 9:41
autor: Kaoru22
Haha

Jak wylezie z norki to może mu fotke pstryknę

Siedzi całymi dniami zbunkrowany pod kocem, chyba obrażony jest na nas

Co jakiś czas wystawia tylko nochala w stronę miski, kuli z sianem lub poidła.
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 13 sie 2015, 9:42
autor: Pani Strzyga
Musi jakoś okazać, że go krzywda spotkała

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 15 sie 2015, 12:50
autor: Kaoru22
Melduję że wszystko zmierza w dobrym kierunku
Peper podjada coraz więcej rzeczy, wczoraj jadł karmę ale siano nadal niet. Myślę że za jakiś czas się przekona
Diego super, biega i kica jak zawsze z tym że z mniejszą częstotliwością

Ze względu na wielkość rany i mocne naprężenie skóry musimy mu ograniczyć harce, z tego też powodu maluch siedzi w koszyku ale za to wypuszczamy go kilka razy dziennie z chłopakami na dywan żeby mógł trochę rozprostować nóżki. Rana goi się bardzo ładnie, szwy trzymają, świniak ma apetyt (jak zawsze

). Jedyne co to niestety nie może podrapać się po pyszczku, po prostu nie dosięga. Kiedy już pozbędziemy się szwów i blizna będzie się do tego nadawała to spróbuję popracować z nią manualnie tak jak robi się to u ludzi. U Przemka opracowanie blizn pooperacyjnych dało świetne efekty i znacznie zwiększyło elastyczność tkanek.
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 15 sie 2015, 14:48
autor: Asita
To dobre wieści. Mój Żurek do sianka nadal nieprzekonany, chociaż czasem zjada ździebełko czy dwa, ale nie jest to "jedzenie" siana. Mam nadzieję, że u Was będzie inaczej
A dawno żadnych fotek nie było...Ja już nie pamiętam kto jak wygląda...
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 16 sie 2015, 8:35
autor: Pani Strzyga
Pewnie, wszystko po kolei. Ważne, ze apetyt dopisuje, świnie w dobrej kondycji

Tak trzymać chłopaki

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 16 sie 2015, 20:13
autor: katiusha
Tak trzymać!

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 29 sie 2015, 7:45
autor: Kaoru22
Fotki będą jak tylko ogarnę naszą kamerę

Do tej pory wszystkie zdjęcia robił mój narzeczony ale teraz jeździ na rowerze po 150km i czasu nie ma. Muszę się sama za to zabrać

Mam kilka zdjęć zrobionych telefonem (zaraz po operacji), jeśli nie boicie się widoków to mogę wam zamieścić jak moja biedna puchata kulka wyglądała.
W poniedziałek Diego stwierdził że ma generalnie już dosyć tego wszystkiego i pod naszą nieobecność wygryzł sobie większość szwów, po kontakcie z Panią Dr. zdjęliśmy resztę i futrzak wrócił do kolegów

Naprawdę żałuję że nie zrobiłam im zdjęć, leżeli razem jak jedna kulka, Vito to jeszcze 2 dni nie mógł uwierzyć że Diego znowu jest z nimi. Co do samych ran - nic się nie rozeszło, blizny wyglądają dobrze, futerko odrasta.
Teraz jeszcze bardziej cieszę się że postanowiliśmy usunąć tego dziada bo był włókniako-mięsakiem.
Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)
: 31 sie 2015, 23:06
autor: dortezka
tfffarda jestem, dawaj te fotki
dobrze, że już po wszystkim a ranka ładnie zagojona.
