CAVIARNIA

Strzykawkę najłatwiej wepchnąć z boku ryjka, a świnię trzymać całą dłonią w okolicy karczycho, łopatki. Bronić się pewnie będą....a jak już zostaną lekomanami, jak większość świń, to pojawi się inny problem- nie będą Ci chcieli oddać strzykawki!

Bardzo przydatne informacje. Pozbędę się niechcianych gości z domu i będę nagrywać pierwsze podanie lekarstw.

Jeszcze pozostaje Ci nauka robienia zastrzyków. Na szczęść nie jest to teraz konieczne, ale jak się ma świnie, to warto się nauczyć. Bezsensowne codzienne bieganie do weta na zastrzyk i stresowanie zwierza nie wskazane. Ja uczyłam się na wecie

Wet przeżył tą twoją naukę???

Mało tego- nadal żyje...a parę ładnych lat minęło

Brawo Ty

Nie nagrałem jak podawałem leki ale Katana panikarz Alfa mini stada dzielenie choć nie chętnie przyjął leki, zaś Samuraj twardziel stawiał opory ale przyjął witaminę.
Będzie dobrze z chłopakami.

Brawa dla chłopców

Katana pod tą swoją maską panikarza jest tak naprawdę twardziel, Samuraj odwrotnie.
Nadal czekam na wyniki, ale widzę że Katanie jest lepiej. Trochę więcej chodzi i już nie ucieka od Samuraja z przeraźliwym piskiem. Myślę że nie długo Katana wróci do siebie i odzyska swoje miejsce.

za Katanę i Samuraja
niech mają zdrowie i szczęście i siły na szaleństwo