Strona 415 z 627

Re: Puchate Siły

: 22 mar 2018, 15:02
autor: martuś
Super :jupi: :buzki: Teraz niech się Otonka wygoi i będzie już spokój :buzki:

Re: Puchate Siły

: 22 mar 2018, 18:14
autor: sosnowa
Na razie tak sobie. Wypiła bardzo wodnistą karmę z jednej strzykawki bez entuzjazmu. Siedzi w kapciochu napuszona. Wygolony pyszczek z zaszytymi oczodołami wygląda wstrząsająco.

Re: Puchate Siły

: 22 mar 2018, 18:17
autor: martuś
sosnowa pisze: Wygolony pyszczek z zaszytymi oczodołami wygląda wstrząsająco.
:pocieszacz:

Na pewno jest obolała. Jakby nie patrzeć to było grzebanie w oczodole i na pewno jakieś tam zalążki nerwu wzrokowego były. A to boli. Bardzo. Sterylkę mniej odczuwają.
Ale będzie dobrze :ok:

Re: Puchate Siły

: 22 mar 2018, 18:22
autor: joanna ch
Tego, w ramach żartownisiowania powiem że z niezaszytym wygląda jeszcze gorzej :102:

Re: Puchate Siły

: 22 mar 2018, 18:29
autor: sosnowa
:mrgreen:
Dr Kasia uprzedzała, że jak zaropieją to będzie łyżeczkowanie. Czyli niemal najgorszy scenariusz to dwa niezaszyte.............
Ale może nie będzie tak źle.

Re: Puchate Siły

: 22 mar 2018, 18:40
autor: Ronek
Oj biedna, nie dość, że boli na pewno, strach, przeżycia, to jeszcze wygląd. No ona siebie i tak nie zobaczy, ale już Stado ją na pewno poinformuje...

Re: Puchate Siły

: 22 mar 2018, 19:38
autor: porcella
Ech, te geny głupie. Biedna malutka... :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 23 mar 2018, 9:28
autor: martuś
Jak malutka po nocy?

Re: Puchate Siły

: 23 mar 2018, 12:39
autor: sosnowa
Twarda jest. A po loxicomie to już w ogóle. Najbardziej jej doskwiera samotność. Do mojego wyjścia do pracy jeszcze nie było bobów. Tym się niepokoję.

Re: Puchate Siły

: 23 mar 2018, 19:05
autor: paprykarz
I jak? Bobki są?