Re: Tazos&Cheetos - zdjęcia, zdjęcia!
: 19 sie 2015, 20:48
Foch fochem, ale bez przesady, kopyta wywalić zawsze można 
Wczoraj Tazos mnie lekko przeraził, spał cały dzień na stojąco, wyglądał jak maskotka na półce, i na dodatek mniej gadał od Cheetosa (chociaż ten ostatnio taki rozmowny jest, jak nigdy, gada i gada). Ale dziś wróciłam i jak na razie jest normalny, więc może miał gorszy dzień.
Ale mam go na oku.

Wczoraj Tazos mnie lekko przeraził, spał cały dzień na stojąco, wyglądał jak maskotka na półce, i na dodatek mniej gadał od Cheetosa (chociaż ten ostatnio taki rozmowny jest, jak nigdy, gada i gada). Ale dziś wróciłam i jak na razie jest normalny, więc może miał gorszy dzień.
Ale mam go na oku.