Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi
: 29 gru 2013, 0:11
hehe.. no tak, macie rację.. to wyraz zadowolenia pozostawić na którejś "zabawce" coś od siebie
a propo takiego zostawiania.. zawału rano o mało nie dostałam.. Pigi ma ruję, zamęcza inne świnie sobą.. biorę ją rano by chociaż podczas zamiatania bobów zostawiła w spokoju resztę.. podnoszę a jej z tyłka coś wisi.. taki walec biało-różowy.. Dotykam a to się nie chce oderwać i takie mieciutkie jest.. ja w krzyk do Małża że jej jelitko wypadło i żeby się do weta zbierał (tak wiem, jestem mistrzynią panikowania
). Na szczęście gdzieś tam jeszcze zostały mi w głowie resztki rozsądku i poprosiłam Małża by mi podał nawilżony wacik, spróbuję to oczyścić.. No i udało się to wytrzeć. Pigi po prostu gluta chciała zostawić a był gęsty i się przylepił. Na dodatek miały buraka wcześniej i musiała to gdzieś o niego zabarwić. Ahh.. i kawy już z rana pić nie trzeba
i parę fotek..






a propo takiego zostawiania.. zawału rano o mało nie dostałam.. Pigi ma ruję, zamęcza inne świnie sobą.. biorę ją rano by chociaż podczas zamiatania bobów zostawiła w spokoju resztę.. podnoszę a jej z tyłka coś wisi.. taki walec biało-różowy.. Dotykam a to się nie chce oderwać i takie mieciutkie jest.. ja w krzyk do Małża że jej jelitko wypadło i żeby się do weta zbierał (tak wiem, jestem mistrzynią panikowania


i parę fotek..




