Strona 421 z 466

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 24 lip 2016, 21:40
autor: dortezka
e tam.. trzeba być twardym w opiece.. masz przynajmniej 100% pewności że trafia tabletka, gdzie trzeba.. :szczerbaty:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 24 lip 2016, 21:48
autor: Dropsio
Dziadek siedzi i pilnuje czy łajza nie zdrapuje/obgryza dookoła :twisted:
Ale wiecie, to jest typ "36 listków mniszka rano, 36 wieczorem". Ja rwę po prostu do momentu aż mi się w garści nie mieści i rozdzielam mniej więcej po równo do miseczek. Dziadziuś podaje prosto do pyszczka :lol:

Dropsio jakiś czas temu objął we władanie nawet moje biurko - zakupiłam mięciusią poduchę która leży koło laptopa i wieczorem Drops wyleguje się na niej, ziewa, wywala kopyta i grzeje się przy wiatraczku :lol:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 25 lip 2016, 13:06
autor: Asita
A, czyli jesteście już nad morzem. To nie odpowiadaj na drugim wątku :lol: Dziadziuś się stara, doceniamy :please:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 29 lip 2016, 19:24
autor: Dropsio
Siedzę i tęsknię za świniami... I przez przypadek trafiłam na taką fotę. Teraz jeszcze bardziej mi smutno jak na nią patrzę. :cry:
Cały czas biję się z myślami czy kastrować Cośka czy nie. Jest ryzyko, ale może trochę by się ogarnął? Zaprzestał tych swoich dość nieudolnych prób dominacji, nie biegał za Dropsem i nie udawał traktora... :roll:
Obrazek

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 29 lip 2016, 19:26
autor: Alex
Stopa :love:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 30 lip 2016, 6:07
autor: Assia_B
Grzeje się przy wiatraczku? :think: Myślałam, że to do czego innego służy :D

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 02 sie 2016, 17:08
autor: dortezka
Dropsio pisze: Obrazek
nózia i pupcia :love:

z kastracją to trudna decyzja.. bo co, jak to nic nie da? bo w sumie wydaje mi się, że może nic nie dać.. :(

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 03 sie 2016, 20:21
autor: lubię
Nic nie da, kastracja jest po to, żeby mógł mieszkać z babą. Nie ma co się łudzić, że pomoże w łączeniu samców - niby coś tam się słyszało o przypadkach zmiany zachowania po zabiegu, ale to wyjątki związane z jakimś powikłaniem, normalnie nie powinno to wpłynąć na zachowanie. Może trochę ulżyć samcowi dręczonemu przez chcicę, bo nadnercza produkują testosteron mniej efektywnie niż jądra, więc nie ma takich rzutów. Ale to nie jest przypadek Cośka. On jest po prostu wredny, jak Casanova. Do tego pierdoła, bo nie potrafi normalnie przejąć dowództwa, tylko wiecznie podskakuje i udowadnia, diabli wiedzą co i komu :roll: Kojarzycie taki typ: zakompleksiony, na ogół niski facet, co się dochrapał kierownictwa średniego szczebla, chodzi w butach w szpic na stukających zelówkach i zadręcza wszystkich swoimi przechwałkami, stąd jego obecność poznaje się po pierzchających ludziach...
Assia, bo to ten wiatraczek, co chłodzi procesor, czyli na zewnątrz dmucha ciepłym :lol:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 03 sie 2016, 20:43
autor: Dropsio
A Casanova dalej sam mieszka? Nie ma dla niego nadziei...? Bo właśnie Cosiek najpierw rzuca się i podskakuje, a jak przychodzi co do czego to nie potrafi zdominować Dropsa. Z drugiej strony Drops też ani razu nie dał mu do zrozumienia bardziej konkretnie że "on tu rządzi". Jedynie karcenie zębami i unoszenie głowy wysoko. Zero włażenia na siebie, turkocze też rzadko kiedy na drugą świnię... On serio pokojowo nastawiony do innych świń jest, to Cosiek go wnerwia (wcale się Dropsowi nie dziwię :P ).

W niedzielę będę mogła wreszcie pomziać swoje futerka... Tymczasowo znalazłam w lesie pierze młodego myśka który się pierzył... Puch pachnie takim puchatym zwierzątkiem właśnie, ciepełkiem i w ogóle :love:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 06 sie 2016, 20:01
autor: dortezka
pachnący puch? no świnie wącham ale chyba puchu bym nie powąchała :D

niedziela już jutro! Jutro będziesz miziała chłopców!! :jupi: