CAVIARNIA

Ja też widzę

i weź tu człowieku spróbuj zadowolić świnki.. daj kapciochy, norki, mięciutkie kocyki..

Nie mów im jak mają żyć

One wolą leżeć na żwirku Przy okazji mają masaż stópek

Świnki żwirkowe

Siula pisze:Nie mów im jak mają żyć

no trochę będę, bo przypięłam im klipsem matę pod hamakiem by nie mogły wciąż podwijać Ze złości szarpały tym metalowym od klipsa aż musiałam zdjąć (to metalowe.. nie klipsa)

jeszcze mnie nie kosiają (tylko jedzonko i Pańcia ) a mnie znienawidzą.. umówiłam je już na pobieranie krwi przed zabiegiem.. fakt, że cały miesiąc przed nami, bo na 30.08.. ale jednak.. zła pańcia..

Oj to teraz będziesz na maksa złą pańcią Nie dość, że nie pozwalasz rozkopywać maty to jeszcze będą kuć!

I jakie efekty tego okrucieństwa?

Efektem na początku września będzie sterylka bab. Póki młode (i piękne ) i zabieg jest mniej inwazyjny niż późniejsze ewentualne usuwanie cyst..

Zapewne wiele z Was ma świnki które głośno krzyczą jak się wchodzi do domu, ruszy reklamówke czy otworzy lodówkę.. My mamy świnki które głośno krzyczą gdy usłyszą głos wyciąganego śmietnika bo wiedzą, że po sprzątaniu jest żarło

No i mają na stałe otwartą klatkę na cześć salonu. I korzystają zawsze przy porannym sprzątaniu wychodzą obok mnie bym mogła spokojnie sprzątać (pewnie chodzi im o to, że może mi szybciej pójdzie jak nie będą mi przeszkadzały.. Czyli żarcie będzie szybciej )