Zyta to starsza pani już była - prawie siedmiu lat dożyła, piękny wiek. Całą swoja mocą starszej pani walczyła dopóki mogła - a mogła do wczoraj. Ja tam uważam że wygrałyśmy te pięć miesięcy, w dobrym zdrowiu, to cenne.
Teraz Jaga została, ona młodsza, chłoniak też był wcześniej wykryty. Zobaczymy
Pusto bez Zyty, nikt nie wychodzi z norki na wołanie po imieniu, nikt nie awanturuje się o zielone, nikt głośno nie pije wody z poidła.