Łączenie świnek

ODPOWIEDZ
my-joy

Re: Łączenie świnek

Post autor: my-joy »

Wczoraj przygarnęłam z zoologa prosiaczka oddanego po 2 latach "z powodu alergii dzieci". Standard. Świnka jest cudownie łagodna, przyjacielska i wesoła. Moja dotychczasowa świnka Róza jest natomiast nieśmiała i strachliwa. Panienki mają oczywiście osobne klatki na razie, ale postawione w niedużej odległości. Przez kratki dotykały się pyszczkami. Wieczorem zrobiłam małą próbę na wybiegu i na początku zjadły wspólnie liść selera naciowego, a potem nowa prosia zaczęła turkotać i nachalnie wąchać pupę Róży, co z kolei zirytowało Różę. Nie gryzły się, nie uciekały tylko koniecznie chciały wąchać te pupy, ale ani jednej ani drugiej to się nie podobało z pozycji "wąchanej". W końcu wsadziłam obydwie panny do ich klatek i pierwsze spotkanie się zakończyło. Może nie będzie tak źle następnym razem? Po tym spotkaniu nowa świnka zmarkotniała, nie chciała sie odzywać, schowała się pod hamaczek.
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Inez »

Wąchanie jest normalne, turkotanie też. Upewnij się tylko czy obie świnki to na pewno samiczki.

Myślę, że warto spróbować jeszcze raz w jakimś w miarę neutralnym miejscu (smakołyki porozkładane w różnych miejscach mile widziane) i trzymać je razem jak najdłużej. Czyli jeżeli się nie gryzą, futro i krew nie leci - to jest OK. One muszą się poznać, ustalić zasady współżycia itp. Najlepiej zarezerwować sobie na to przynajmniej cały dzień i obserwować świnki - takie łączenie na chwilę i wkładanie do osobnych klatek sprawia, że wszystko zaczyna się od nowa. Jak zobaczysz, że nie ma agresji tylko małe przepychanki to możesz spróbować włożyć je razem do dużej klatki - dokładnie wysprzątanej, albo np. jakoś ograniczyć wybieg (ogrodzić) i zobaczyć jak sobie w tej sytuacji poradzą.
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
my-joy

Re: Łączenie świnek

Post autor: my-joy »

Długi weekend przed nami to będę mogła poświęcić im dużo czasu. Jednej dużej klatki jeszcze nie mam, ale już niedługo. To znaczy chciałabym bardzo bo mam nadzieję, że one się ze sobą dogadają. Zresztą nie mam serca oddawać Flafi znowu do sklepu bo jest przekochana. Nie dość, żę śliczna trikolorowa rozetka to jeszcze ma super charakter. :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Inez »

Dla dwóch świnek minimalna klatka to 100 cm. Jeżeli jeszcze jej nie masz to pomyśl tymczasowo o powiększeniu tej, która jest, np. dobudowując stały wybieg (tylko zabezpiecz podłogę przed wilgocią), łącząc dwie mniejsze. W małej klatce łatwiej o konflikty, zwłaszcza w początkach przyjaźni.

Świnki absolutnie nie oddawaj do sklepu - lepiej znaleźć jej nowy domek z naszą pomocą.
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: joanna ch »

Do sklepu to na pewno nie oddawaj, nic jej tam dobrego nie spotka i prawdopodobnie skończy jako pokarm dla węża - bo kto kupi starszego prosiaka...

To prawda że im mniejsza klatka tym gorzej świniom się dogadać. Jeżeli masz taką możliwość to spróbuj może im zrobić stały wybieg połączony z klatkami? Ktoś u nas tak ma że ma wybieg a po obu jego końcach klatki stojące do siebie od frontu.
Moje świnie się specjalnie nie kochają ale mają do wyboru 3 kuwety, z żadnej z nich nie widać kolejnych, więc po prostu mogą sobie zniknąć z oczu. Zazwyczaj jedna siedzi tu druga tam i nie ma o co się kłócić.

One przy łączeniu powinny spędzić nawet kilka dni na nowym, nieznanym terenie, bez żadnych sprzętów należących do pierwszej świnki, powinny tam mieć kilka miseczek z żarciem żeby się nie kłóciły o nie. Klatki trzeba dokładnie wyszorować zdaje się wodą z octem. W ten sposób walczymy z terytorializmem pierwszej świnki. Możesz też spróbować sposobu na wspólną kąpiel - stres zbliża.
my-joy

Re: Łączenie świnek

Post autor: my-joy »

Spokojnie, do sklepu nie oddam bo sama o tych amatorach węży pomyślałam. Głupio napisałam wcześniej, nie umiałabym jej porzucić z myślą, że mogłaby trafić w naprawdę straszne miejsce. Zresztą podbiła wczoraj moje serce w 30 sek, a po przyniesieniu do domu zawojowała na dobre. Jest bardzo grzeczna, pozwoliła sobie obciąć pazurki, oglądnąć zęby, siedzi ładnie na kolankach. O urodzie to nawet pisać nie będę bo miejsca na tekst mi braknie :P to Jakby strasznie źle poszło łączenie to odezwę się do Was, albo sama znajdę jej dom bez węży. Panienki na razie mają dwie osobne klatki, razem spotykają się poza klatkami. Nie odważyłabym się od razu włożyć ich do jednej klatki, zwłaszcza, że Róża lubi poszczękać sobie zębami i generalnie jest nieśmiała. Taki dzikus troszkę z gatunku "nie dotykaj mnie, nie bierz na ręce, ja chcę siedzieć tylko we własnej klatce". No ale do klatki Flafi zagląda z ciekawością, jak za blisko je przysunę to wciska jej pyszczek przez kratki. No nic, będę je socjalizować przez weekend i szukać dużej klatki. Z nadzieją, że Flafi zostanie z nami na zawsze :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: joanna ch »

Oby oby! Tylko tak jak mówię ,te wybiegi powinny być w pomieszczeniu w którym świnka poprzednia normalnie nie przebywa. I wtedy już nie przerywamy raczej i nie odkładamy do oddzielnych klatek tylko już po wszystkim do wspólnej. Dużo teraz zależy od Ciebie, czy dobrze to przeprowadzisz. Miej w pogotowiu spryskiwacz z wodą i ręcznik do ewentualnego rozdzielania w walce -nigdy ręką.
my-joy

Re: Łączenie świnek

Post autor: my-joy »

No ale jeśli one rzucą się na siebie to jest jeszcze szansa na to, że będzie dobrze?? I czy jeśli nie mam jeszcze tej dużej klatki to nie łączyć ich ze sobą na wybiegu tylko poczekać ? No chyba, że póki co faktycznie postawię dwie klatki naprzeciw siebie z wybiegiem pomiędzy. Będę musiała wprawdzie chyba wynieść stół z kuchni, no ale...
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: joanna ch »

Z łączeniem poczekaj właśnie do wolnych dni bo trzeba będzie ich na początku pilnować. A ta duża klatka to jaka będzie, już zamówiona? Ja myślałam o tym rozwiązaniu z wybiegiem jako stałym rozwiązaniu, ale jeśli idzie klatka to nie ma potrzeby.

Ja to bym połączyła w ogóle docelowo te stare klatki i tą nową, u nas stała ewolucja wielkości świńskiej przestrzeni... :102:

Kto to u nas na forum tak ma że między dwoma klatkami jest stał wybieg i to wszystko ogrodzone? nie mogę sobie przypomnieć...
Na podłogę stałego wybiegu dobrze dać jakieś linoleum, najbezpieczniej będzie jeżeli chodzi o przesikiwanie.
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Lilith88 »

Zrób im wybieg, wyłóż podkładami np. seni mogą na tym siedzieć spokojnie nawet przez dzień i noc. Jak będzie ok to wyszoruj obie klatki tak żeby pozbawić je zapachu, możesz do tego użyć np. octu. Jeśli te dwie klatki mają taki sam wymiar i są składane to po prostu zsuń je razem podnosząc boczne ścianki do góry i masz w ten sposób jedną większą ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łączenie świnek morskich”