Strona 44 z 743

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 8:11
autor: dortezka
Mój Pigi którego miałam mimo iż też miał różne przejścia, mieszkał w klatce 70 chyba (ale inna niż te co teraz są, szersza była), biegał po podłodze codziennie, jadł vitapol czy co tam wtedy było, sałatę i inne takie i żył 9,5 roku :D

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 8:18
autor: Tyciek
Asita to z tej świnki niezły akrobata był. :laugh:
Moja babcia zawsze żartuje, że przesadzili w laboratorium z witaminkami dla Maciusi i dlatego tyle żyła.... :lol:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 8:22
autor: Arya90
ło matko i córko 13 lat żeby proś żył, to jeszcze nie słyszałam! :shock:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 8:23
autor: Asita
Arya, ja też nie uwierzyłam....
Tyciek, tak, jakaś taka skoczna wyjątkowo :laugh:
Dortezka - właśnie, karma. Wtedy to świnie skrobały czerstwy chleb ( :shock: ), jadły kolby z ziarnami (!!!) i zastanawiam się, czy przypadkiem nawet kawałków kapusty im nie dawaliśmy.... Nie mówiąc o sałacie... I one naprawdę były zdrowe!
Swoją drogą, mam w planie w tym roku zbierać zioła i różne liście (maliny, krwawnik, mlecze) i suszyć. Najlepsze miejsce do suszenia u mnie to strych, gdzie też mieszkają miśki. Zioła susząc się będą na pewno wydawać aromaty... Czy świnie się nie naćpają tym? :shock:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 8:26
autor: Tyciek
Chyba się nie naćpają ziółkami, oby... :laugh:
Mnie to też zastanawia, że kiedyś wiedza o świnkach była ograniczona i jadły to, co jadły, a tyle żyły. :shock:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 8:30
autor: Arya90
Naćpać to się pewnie nie naćpają, ale jaki może być kwik, że gdzieś jest żarcie, a nie można się do niego dostać :P

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 8:40
autor: dortezka
albo przegryzą zagrodę i będą ucztowały :twisted:

też się często zastanawiam nad tym, że za bardzo się chyba "spuszczamy" teraz nad nimi.. ehh.. co do czerstwego chleba, ja tam swoim raz na jakiś czas daję, tylko musi być z piekarni a nie z lidla czy coś. Nawet psor od gryzoni powiedział, że jak porządny chleb, to można.

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 10:09
autor: Asita
Dortezka, to by musiały jakiś system linowy opracować, bo ja to będę w pękach wieszać pod sufitem :laugh:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 10:14
autor: dortezka
Asita stworzysz nowa odmianę nietoperzy :laugh: na pewno wykształcą skrzydełka co by się do tego dostać 8-)

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 24 kwie 2015, 10:30
autor: Asita
Przyczepią sobie mleczyki do plecków :laugh: