CAVIARNIA

Podoba mi się tytuł!
Gratuluję doswinienia

Nam też było bardzo bardzo miło. Już Ci zresztą mówiłam, ale tu powtórzę: jak Patryś leciał taki skruszony do swojej norki po ganianiu Kafelka, to aż mnie w sercu coś ukłuło. On wiedział sam z siebie gdzie ma lecieć, nie do swojej klatki, ale na półkę do zagrody, bo tam jest jego miejsce, jego norka - łóżeczko, jego miseczka... po prostu jego dom. Dom - to brzmi dumnie

Suuuuuper ze się udało i chłopak zostaje. Pamietam jak zegnałam się ze swoim tymczasem i serce pekało . Niestety nie mogłam go trzymać samego w klatce . Jolu gratuluje doswinienia

Sama siebie zacytuję:
@Jolka, jesteś niemożliwa

A gdzie mu lepiej będzie jak nie u Ciebie? Gratulacje !

No i proszę, toż to prawdziwa wielka gromada się robi

Gratuluję!
Wiedźminster pozdrawia. Może im kupmy telefony, to se doświadczenia wymienią.

powiadasz telefon hmm, moze lepiej nie, a jak zaczną sie na nas namawiać zdalnie?

Ja bym się raczej o rachunki martwiła. Zwłaszcza jak im baby zabiorą i zaczną plotkować godzinami

Gratulacje!!!!!!!!