CAVIARNIA

Odszedł Goran
Świnka idealna. Chorował przewlekle, za trzy dni mieliśmy jechać na kolejne kontrolne echo.. Trzecie w ciągu ostatniego miesiąca. Pewnie znowu bym się dowiedziała, że zbiera się płyn w klatce, ale nie wiadomo skąd. Może jakiś proces nowotworowy, który nie wychodził w badaniach. Serce było zdrowe.. Leki nie przyniosły ulgi. Dziś oddychał delikatnie inaczej. Pojadł mleczyka, ogórka. Ogólnie nic nie wskazywało na to, że jest aż tak źle.. Myślałam, że mamy jeszcze trochę czasu
Żegnaj kochany

Współczuję straty

Współczuję... Podobnie było u Jogiego, też zbierał się płyn i nic nie pomagało.

Współczuję
Dla Gorana

Wyrazy współczucia

Jeśli świnka choruje i umiera, albo jest bardzo wiekowa i umrze- to ok, łatwiej się z tym pogodzić.
Ale jeśli umiera świnka będąca teoretycznie okazem zdrowia, duża, piękna i bezproblemowa... to ja tego nie umiem przyjąć do wiadomości... Minęło już kilka dni a ja dopiero teraz się zebrałam, by tu napisać
Kiedy spostrzegłam, że coś jest nie tak- było już zbyt późno by zrobić cokolwiek, bo Jamajka lała się przez ręce, nie trzymała temperatury, a z pęcherza(?) wyciekała krwista wydzielina.. Dzień wcześniej normalnie jadła i biegała. Nie było żadnego powodu by niepokoić się czymkolwiek. Faktem jest, że tego dnia zajęta inną świnką z problemami zdrowotnymi mogłam coś przeoczyć..
Z opisu sekcji : pęcherz wypełniony krwistą wydzieliną, nerki nieładne, zatarte. Niewielka ilość płynu w worku osierdziowym i wtórny obrzęk płuc. Albo nadostre zap. nerek, albo zatrucie..
Nie mogę uwierzyć, że Jej już nie ma

Do zobaczenia kochana

Silje Dla Jamajki

Bardzo Ci współczuję.Trzymaj się
Dla Jamajki

Dla Was wszystkich…