Strona 443 z 466

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 23 lis 2016, 19:57
autor: Siula
Trzymamy za grzeczność Dropsa, ale czuję,że się napracują przy nim :szczerbaty: :fingerscrossed:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 23 lis 2016, 20:09
autor: loriain
Powodzenia :szczerbaty: i za dobre wyniki :fingerscrossed:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 23 lis 2016, 20:38
autor: Miłasia
Piękni chłopcy :love: , dużo kciuków za wyniki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 24 lis 2016, 23:33
autor: Dropsio
Wracamy. W klinice spędziliśmy ponad 4 godziny... Echo zrobione, wyszlo lekkie powiększenie prawej komory i lewej ściany oraz woda w osierdziu. Od razu zrobiliśmy rtg klatki piersiowej, na mailu mam wyniki ale na telefonie nie mogę ich otworzyć. Prawdopodobnie stan zapalny w płucach, na nowotwór to nie wygląda. Jak się potwierdzi - antybiotyk. Wchodzimy z nasercowymi (Prilium), stopniowo staramy się odstawić steryd. Drops żyje, obeszło się bez ofiar choć przez całe echo trzymał mnie za rękę... Zębami :twisted: Raz dziabnął mocniej, ale tak to trzymał po prostu. Tragedii nie bylo, troche sie powiercil ale badanie wyszło.

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 25 lis 2016, 8:21
autor: Asita
Może Dropsik ma czujki w ryjku i tak podtrzymuje kontakt z Tobą? To jest prawdziwa miłość dropsowa :love: :lol:
Kciuki za powrót do zdrówka :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 25 lis 2016, 11:48
autor: Cooyo
To taki gest czułości z jego strony :szczerbaty:
Zdrówka dla Dropsia! :fingerscrossed:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 26 lis 2016, 3:09
autor: Pani Strzyga
Hahaha :D Ahri też tak robiła - ostrzegawczo trzymała, żeby przypadkiem jej krzywdy nie zrobić. Tysia za to skubie jak się zestresuje ;) Ale ona miała do czynienia z 8latkiem, więc usprawiedliwiona ;)

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 26 lis 2016, 18:17
autor: Dropsio
On tak często robi jak nie jest pewny co się wokół niego dzieje - nie ma powodu żeby gryźć , ale nie jest też pewny czy zaraz nie będzie musiał tego robic, to takie ostrzeżenie z jego strony :twisted: Z drugiej strony mnie nigdy nie pogryzł tak na serio, tylko tych kilka razy co ich z Cosiem rozdzielałam. Jak coś to i tak rzuca się na kogoś innego i wtedy krew się może polać, ale ja jestem "bezpieczna" :twisted:

Jeśli dobrze zrozumiałam, to płuca ok - nie ma stanu zapalnego czy zmian nowotworowych. Z jednej strony super, że to nie przerzuty, z drugiej... Gdyby to było zapalenie płuc, to dostałby antybiotyk i wszystko mogłoby wrócić do normy, a tak... Przy następnej wizycie sprawdzimy jeszcze nadnercza - nie pisałam o tym, ale jakoś 2 tygodnie temu przy podawaniu sterydu tak się zestresował (chwilę to trwało, bo wiercił się okropnie i nie mogłam się wbić), że najpierw zesztywniał mi w rękach, a potem sflaczał zupełnie... Przeraziliśmy się z tatą porządnie. Trwało to chwilkę, może z 5 sekund, potem jakby się ocknął i zaczął normalnie łazić. Rozmawiałam wczoraj z dr Bednarz i z jakąś ich wetką od małych zwierzaków, mówią że to omdlenie było.

Świnie szczęśliwe, bo doszła paczka z Hipcia - dostały furę ziół i nową karmę (Bunny Basic i Meadow Menu - to pierwsze nie za bardzo im podeszło, to drugie schodzi zdecydowanie lepiej), musiałam też zamówić Dropsowi kolejne poidełko, bo ostatnie rozwalił (po miesiącu!). Tak gryzł i szarpał zębami, że coś się wgięło, kulka się zablokowała i leci z niego strumień wody :roll: Teraz wzięłam to z Ferplasta, Sippy, może rozwalenie go zajmie mu trochę więcej czasu :P

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 26 lis 2016, 19:44
autor: dominika45
Dropsio pisze: musiałam też zamówić Dropsowi kolejne poidełko, bo ostatnie rozwalił (po miesiącu!). Tak gryzł i szarpał zębami, że coś się wgięło, kulka się zablokowała i leci z niego strumień wody :roll: Teraz wzięłam to z Ferplasta, Sippy, może rozwalenie go zajmie mu trochę więcej czasu
a ja się zastanawiałam dlaczego nasza Coco tak szarpie poidełko, a nie pije - no i teraz rozumiem - ono Jej po prostu przeszkadza jak prawdopodobnie Drposiowi .. :laugh: u mnie Ona nie pije szkrab jeden a tylko z boku szarpie tak, żeby woda wyleciała.. nie mogę pojąc tych świnkowych zwyczajów ani myślenia.. :fingerscrossed: za zdrówko chłopaków

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 26 lis 2016, 21:23
autor: Asita
Drops omdlał? :shock: