Ponoć samo powinno i się nie szyje ale mam wątpliwości (mimo, że ufam bardziej niż sobie osobą które mi to powiedziały), więc właśnie się zbieramy do weterynarza, co prawda nie do egzo. tylko tu na miejscu ale to są fajne babki a to nie choroba tylko rana więc w razie co będą wiedzieć co robić.
Edit. Pani weterynarz mówi, że nie szyjemy, samo się ma zrosnąć. Sam Cyryl w ogóle nie jest przejęty niczym i zachowuje się jak zdrowy świń, w końcu rana to żadna choroba
