Nie próbowałam. Zawsze dotąd kłułam bez spożywczego znieczulenia. Ale baby.
Rano, gdy Otonia się rozdarła a ja pojawiłam o ok klatki z cykorią, Geralt w podskokach wybegł mi na spotkanie. Lepiej mu.
Puchate Siły Tormund chory
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
-
- Posty: 1567
- Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Zuch chłopak. Żony go dopieszczają?
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Wczoraj, jak zwykle, siedzieli wszyscy na kupie. Nie zauważyłam, żeby go jakoś bardziej lulały i bardzo dobrze, bo mam doświadczenie, że tak traktują świnię w kiepskim stanie.
On na oko to wygląda dziś jak okaz zdrowia. tylko mu się boczki ruszają przy oddychaniu, ale oczy błyszczą, futro też, uszy chłodne, czyli gorączki nie ma. Nażarł się cykorii i różnych półlegalnych dobroci w stylu szpinaku baby, zagryzł sianem, przy misce też go widziałam, potem zakąsił 7 strzykawkami po 3 mil papki z probiotyku, rodi care basic, ziętka ratunkowego na nerki, immhnoherbu, hepatoherbu i digestherbu, posiedział, pogadał, dał mi buziaka w same usta i poszedł sikać do klatki.
A ja sobie trochę powyłam na zapleczu i zabieram się do roboty. Znaczy będę usiłowała nadgonić to, co powinnam była zrobić przez ostatnie dwa dni oraz wyrobić dzisiejszą dniówkę, że tak powiem.
On na oko to wygląda dziś jak okaz zdrowia. tylko mu się boczki ruszają przy oddychaniu, ale oczy błyszczą, futro też, uszy chłodne, czyli gorączki nie ma. Nażarł się cykorii i różnych półlegalnych dobroci w stylu szpinaku baby, zagryzł sianem, przy misce też go widziałam, potem zakąsił 7 strzykawkami po 3 mil papki z probiotyku, rodi care basic, ziętka ratunkowego na nerki, immhnoherbu, hepatoherbu i digestherbu, posiedział, pogadał, dał mi buziaka w same usta i poszedł sikać do klatki.
A ja sobie trochę powyłam na zapleczu i zabieram się do roboty. Znaczy będę usiłowała nadgonić to, co powinnam była zrobić przez ostatnie dwa dni oraz wyrobić dzisiejszą dniówkę, że tak powiem.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Tulam wirtualnie
O, to tak świnie mogą całować? Ja bym chyba szybciej zębem zarobiła w usta

O, to tak świnie mogą całować? Ja bym chyba szybciej zębem zarobiła w usta

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23212
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły

niedoczas to stan powszechny.
Dzisiaj rano z Owcą moją wymieniałyśmy po poglądzie w tej sprawie i doszłyśmy do wniosku (ona jest dopiero perfekcjonistką

- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Święte słowa. Ale minimum wyrobić trza, bo jeść trzeba, a świnie też by chciały mieć godne życie......
- zwierzur
- Posty: 3922
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Obfity posiłek regeneracyjny chłopakowi po przejściach się należał! A Ty, Sosnowa, walnij jakiś "zasilacz" do roboczego kubeczka z kawią i będzie dobrze...sosnowa pisze:Wczoraj, jak zwykle, siedzieli wszyscy na kupie. Nie zauważyłam, żeby go jakoś bardziej lulały i bardzo dobrze, bo mam doświadczenie, że tak traktują świnię w kiepskim stanie.
On na oko to wygląda dziś jak okaz zdrowia. tylko mu się boczki ruszają przy oddychaniu, ale oczy błyszczą, futro też, uszy chłodne, czyli gorączki nie ma. Nażarł się cykorii i różnych półlegalnych dobroci w stylu szpinaku baby, zagryzł sianem, przy misce też go widziałam, potem zakąsił 7 strzykawkami po 3 mil papki z probiotyku, rodi care basic, ziętka ratunkowego na nerki, immhnoherbu, hepatoherbu i digestherbu, posiedział, pogadał, dał mi buziaka w same usta i poszedł sikać do klatki.
A ja sobie trochę powyłam na zapleczu i zabieram się do roboty. Znaczy będę usiłowała nadgonić to, co powinnam była zrobić przez ostatnie dwa dni oraz wyrobić dzisiejszą dniówkę, że tak powiem.

Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- martuś
- Posty: 10218
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
sosnowa trzymajcie się!
Dobrze, że apetyt powrócił i gorączka spadła.
Jak on znosi oxywet? Moja wetka pozwoliła Nutce rozcieńczyć w nacl a ona i tak panikowała, że podczas zastrzyku wywracała się na plecy żeby tylko jej nie ukłuć...

Jak on znosi oxywet? Moja wetka pozwoliła Nutce rozcieńczyć w nacl a ona i tak panikowała, że podczas zastrzyku wywracała się na plecy żeby tylko jej nie ukłuć...

- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Zdrowiej Wiedźmisiu-caluśniku!
Sosnowa, dużo sił, bo te świnie nas wykończą 


- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
To draństwo ma co trzy dni, dziś będzie. Boję się okropnie tego zadtrzyku bo on przy baytrilu wrzeszczy. Ale zaraz potem sobie skubie dobre. On jest sangwinik ewidentny.