Strona 450 z 660

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 26 sty 2017, 21:21
autor: jolka
Joanna a kiedy do koleżanek puściłas dziewczynę po operacji? Zuzię ja na 2 gi dzień juz ale nie wiem jak z Olala. Boję sie że Agata może jej coś zrobić. To mała zołza jest :(

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 26 sty 2017, 21:27
autor: Casia
Pytanie nie do mnie ale Jola wiesz ze historia podobna. Ja od razu po zabiegu wrzuciłam Baske do klatki nic się nie działo. Pozniej miałam antybiotyk i octanispet na rane.

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 26 sty 2017, 21:42
autor: jolka
Jutro sie spytam dr Kasi. Nie mogłam od razu. Za dużo szwów mała ma. Siedzi na podkładzie. Zmieniam jej 3 razy dziennie.

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 26 sty 2017, 21:49
autor: Asita
Ja płaciłam rok temu za operację Alfredzika 590zł...ale teraz za nic nie pamiętam, czy tam w tej cenie jeszcze badania krwi nie było za Alfredzika i Żurka...
Kciukam za szybkie zagojenie i powrót do koleżanek :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 26 sty 2017, 22:23
autor: Gaja
Operacje zawsze kosztują... lecznice to nie instytucje charytatywne, ludzie tam pracujący też chcą z czegoś żyć. A jak są to dobrzy specjaliści to tym bardziej się cenią.
Cieszę się, że Olala ma się dobrze.

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 26 sty 2017, 22:27
autor: porcella
Jak pamiętam, to mi dr Kasia mówiła, że zrost wewnętrzny robi się już po dwóch dniach, więc spokojnie. Nawet, gdyby się coś popruło, to tylko na wierzchu. Ale nie powinno. No i żeby się dziewczyny nie odzwyczaiły od niej.

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 26 sty 2017, 23:18
autor: jolka
To pewnie jutro ja połączę. Mała bardzo tęskni i zaglada do dziewczyn i piszczy. Wróciłam z pracy, ranki wyglądaja super, nic się nie sączy, nie widze ,zeby sobie cos zerwała, bobczy i siusia za dwie świnki :mrgreen: Marzenka powiedziała, ze była niegrzeczna, bo zjadała podklad , a jak jej zmieniala na nowy to probowała z tapczanu na podłogę skoczyć :glowawmur: Tylko oczy smutne...

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 26 sty 2017, 23:37
autor: joanna ch
kurczę tylko że ona ma te szwy bardzo widoczne, na pewno będzie furorę wzbudzać powszechną - wiesz co innego na kudłatej i pod spodem niewidoczne a tu na łysej i z boku... ja bym jeszcze z dzień może poczekała?

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 26 sty 2017, 23:45
autor: jolka
Jutro dr Kasia zadecyduje ;) no tak widac na niej wszystko- świnka frankenstein :mrgreen:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do

: 27 sty 2017, 12:41
autor: sosnowa
Na kudłatej tez widać, bo na ogół golą naokoło.Turbulencja była na wybiegu z Grawą na drugi dzień po kaszaku wycinanym na udzie, dziarę miała stylową, Grawa nie zwróciła uwagi nawet. A stres pogarsza rekonwalescencję, ja tam bym puściła do stada pod kontrolą.