Pinki, Ivy, Eris, Freya, Hag, Sarcia, Lilo, Tsunami i mała

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: Siula »

Same słodkie dupeczki u Ciebie :love: Zdrówka dla wszystkich :fingerscrossed: :buzki:
patrycja

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: patrycja »

Czyli Meggie najzdrowsza. Dawaj znać jak z dziewczynami. Ja byłam wczoraj z Rozunią bo źle oddychała i serce jej waliło, no i do tego świst oraz powrócił biały glut z 1 dziurki. Też aorta powiększona, obrzęk 1 płuca spory, ale nie ma na szczęście zapalenia płuc, żadnego płynu w płucach. Wymaz z nosa wzięty, ale może tam coś siedzi np. kawałek siana... Dawaj znać czy u was coś wyhodowano, ciekawa jestem.
Całuję mocno.
PS. Eris ma piękną pupindę :D
Ostatnio zmieniony 19 mar 2017, 18:20 przez patrycja, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: lunorek »

Hej Pati, i jak? Rozalka coś dostała? Ivy ma na 10 dni Marbocyl. W sumie nie wiem czy ma płyn w tym płucu, jakoś w natłoku prosiaków i informacji tego faktu nie zarejestrowałam. Ale na pewno jest obrzęk i nad antybiotykiem się Rosińska nie zastanawiała, powiedziała, że nie jest tragicznie i leczymy na spokojnie, ale zdecydowanie leczymy. Moim zdaniem to z małą jest już dosyć dobrze, nie ma tego huczenia nawet, jak ją dostałam to wydawała dźwięki jakby ktoś kij do ula wsadził. Jola tę dychawkę u niej słyszała jak była u nas. Największą zagadką jest Pinki. Może ten posiew coś nam wyjaśni. Spłukałam się dzisiaj, ale podjęłam decyzję, że idziemy na całość, trzeba to wreszcie wyjaśnić :( A Maggie, tak, najzdrowsza z całego towarzystwa paradoksalnie :P
katiusha

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: katiusha »

Powiedz swoim świntuchom, ze mają wyzdrowieć I sobie inne rozrywki weekendowe wymyślać, a nie jazdy do weta Obrazek
patrycja

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: patrycja »

Oj te nasze łysolki, cały czas coś...wrażliwe świneczki. Dobrze, że nie masz zastrzyków. Jak mała Ivy reaguje na Marbocyl, jest ok? Ja zdecydowałam, że do czasu wyników wymazu zastosuję leczenie ze stycznia (jeśli chodzi o ten biały glut z 1 dziurki nosa) i nie będę w ciemno dawać antybiotyków, z wiadomych względów - Rozi prawie po wszystkim ma okropną biegunkę i potem problem z dojściem do siebie i przytyciem, sama wiesz. Pani doktor uznała, że jak najbardziej można poczekać bo przecież u nas antybiotyk to tragedia. Teraz mamy inhalacje i kurację rozrzedzającą gluta, żeby nie zeszło to niżej. Już jest poprawa jeśli o glut chodzi, Rozunia już nie świszczy i nie gwiżdże, oddycha też spokojniej bo dostała dodatkową dawkę Forosemidu i wydzielina rozrzedzona, nie wali jej tak serce i nie pompuje jej się już tak całe ciałko kiedy oddycha. Obrzęk płucka na pewno jeszcze nie ustąpił po 3 dniach. Czekamy na wynik wymazu, ale najprawdopodobniej, tak obstawiam, jest to jakiś paproszek w dziurce od nosa i wtedy będzie musiała z tym żyć.
Pisz co u Was. Całusy dla Ivy od kuzynki Rozuni :buzki:
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: lunorek »

Powiedz swoim świntuchom, ze mają wyzdrowieć
Cały czas im to powtarzam katiusha :lol: Mają być i zdrowe i grzeczne :pray:

Pati, Ivy na tym Marbocylu na razie ok, bez żadnych sensacji. Dzisiaj za to Pinki walnęła mi jakieś mega miękkie bobsztyle, już podejrzewałam o nie Ivy i Marbocyl, ale jednak nie... To było dzieło Pinki. Nie wiem po czym, może te dragi od wziewki z niej schodziły. Dałam trochę mniej mokrego, więcej siana i suszków i jakoś się te boby uspokoiły. Dziewczyny ogólnie dobrze. Ivy z tym swoim płucem dzisiaj mi dzikie biegi i popcorning w pięknym stylu odstawiła, do tego rzuca się na wszystko co tylko może się nadawać do jedzenia. Z zachowania wygląda na zupełnie zdrową prośkę. Też czekam jak fakir na gwoździach na ten wynik Pinki. Może nam się coś rozjaśni. Mamy jeszcze skierowanie na badanie bobów u dziewczyn, ale chwilowo - do następnej wypłaty - to ja wywieszam białą flagę. Dzięki za całusy, też pozdrawiamy cały Twój inwentarz i ślemy buziole.
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: lunorek »

U nas stabilnie. Laski cały czas razem we 3. Maggie do nich zagląda co rusz, ale siedzi jeszcze osobno, choć przez kratki razem z dziewczynami. Ilekroć sypię siano, daję im w ten sam róg, żeby niejako "jadły razem", przyzwyczajały się do siebie. Strasznie chciałaby do dziewczyn, mam nadzieję, że nam się jakoś uda je wszystkie połączyć. Na razie się wstrzymuję z kolejną próbą, bo Ivy jeszcze 2 dni na Marbocylu i przed kontrolą. Nie chcę narażać kolejnej prośki. Poważylam panny przed chwilą:

Pinki 711g (+ 51g)
Maggie 719g (+ 53g)
Eris 468g (+52g)
Ivy 865g (-30g)
Lilo 1083g (-57g)

Nie wiem czy Ivy tak naprawdę straciła na wadze, czy ją trzyma, czy jest nawet lekko na +. Na starcie miała niby więcej, ale też miała mega wzdęcie i problemy z bobami, zapchane jelita, więc ten odczyt mógł być najzwyczajniej niemiarodajny. Ostatnio na wizycie u weta miała 850g, więc w ogólnym rozrachunku mała też jest już na +. Za to Lilo trochę nam schudł, nie ma kiedy jeść z wrażenia i wypuszczony tylko biega zaglądać do bab. Maggie na Lilka reaguje bardzo pozytywnie gdy podbiega do kratki. Jeśli nie uda się połączyć tych 4 dziewuch razem i dołączyć do nich kastrata, jest tu mam nadzieję szansa na duet. Uporam się z leczeniem wszystkich dziewuch, to wezmę się za Lilka. A Pinki w posiewie nic nie wyrosło. Nie wiem czy mam się cieszyć czy drapać po głowie... Bo kicha czasem dalej.

I dzisiaj na deser Maggie uchwycona kilka dni temu:
Obrazek
Bardzo, bardzo się zmieniła od czasu przybycia do nas. Otwiera się coraz bardziej, robi się z niej najukochańsza mała przylepka. Dzisiaj zasnęła u mnie na kolanach, walnęła naleśnika i głaskana wyciągnęła do tyłu oba stopiszcza :szczerbaty: Nie miałam przy sobie niestety fona i ruszyć nie było się jak...
katiusha

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: katiusha »

Ja słodko leżakuje :love:
Trzymam za zdrowe wieprzki i jedno wielkie stado razem :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: lunorek »

U nas raz na wozie raz pod wozem. Opieka nad 5 świniowym teamem poza pracą i obowiązkami domowymi pochłania gro czasu, nie mam kiedy pisać po prostu. Wpis właściwie z okazji dłuższego weekendu.
Stan na dzisiaj:

Pinki - zdrowa (?)
Ivy - wychodzimy wreszcie z tego zapalenia płuc chyba, wczorajsze rtg robione po nocy wykazało śladowe zmiany zapalne, więc dalej Marbocyl + nebulizacje z Pulmicortu od dzisiaj na 2 tyg... Schudła mi do wagi wyjściowej, miała już 935g, znowu mamy 835... Trochę mnie to martwi :( Ale je, skacze, dokazuje.
Eris - lekki glut, pewnie od Ivy, na Bactrimie, na szczęście osłuchowo w płucach czysta.
Meg - znowu leczymy grzyba, jak się jedną zmianę wyleczy, to następna gdzieś się nam pojawia... :glowawmur:
Lilo - uwaga, uwaga! - odjajczony! Od wtorku nosi miano kastrata. Zabieg zniósł super, był bardzo dzielny, dzisiaj kończymy antybiotyk.

Po południu zważę całą gromadę i zobaczymy co, kto i jak. Tendencje - poza biedną Ivy - u wszystkich zwyżkowe.
A z nowinek to odpalamy domową fabrykę owsa na całego, gdyż stado świeży zielony owies uwielbia, zwłaszcza dziewczynki, w każdych ilościach wręcz. Zainwestowałam w 5 dużych kuwet rozsadowych do wysiewu i wyliczyłam (przy tempie wzrastania zielonki), że wysiew co 2 dzień i konsumpcja co drugi dzień mega kuwety, zapełni nam stały dostęp do domowej zielonki :102: Okupację balkonu uważam za rozpoczętą. Dobrze, że ma duży gabaryt :szczerbaty:
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7899
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Pulpetta [*], PinkiePie, MaggieMay, Ivy, Eris i Lilo <3

Post autor: jolka »

I ja musze z tym owsem pomyslec na balkonie. Niestety nie ma jak w domu, miejsca brak. Najbardziej ciesze się Lilo :yahoo: Wreszcie chłopak nie bedzie sam. Myslałaś gdzie go dołaczysz?
Zdrówka kochani :buzki: :fingerscrossed:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”