Strona 48 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 21 lip 2015, 22:20
autor: paprykarz
To mega strup Włady. Teraz jest bardziej ostrzyżony dokoła. Łatwiej mi smarować.
Obrazek
Dziewczyny po powrocie do domu, czekają aż im ogarnę zastępcze lokum
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Upsss... :redface:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 21 lip 2015, 22:34
autor: Miłasia
Strup faktycznie robi wrażenie :shock: , czy to od ugryzienia :think: .
Dużo kciuków za wszystkich chorowitków :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 21 lip 2015, 22:43
autor: paprykarz
Tak myślę, że od udziabania bo innej opcji nie ma. W klatce nie ma czym się uszkodzić.

Proszę jaki mój Toffi kulturalny. Wczoraj Ginger poszła na drzemkę a on jej przyniósł swojego ukochanego Kowalskiego
Obrazek

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 21 lip 2015, 22:50
autor: pucka69
A to nie od zastrzyku? Mnie tak wygląda jak po zastrzyku. Opowieść o misce z wodą - bossskaaa :lol:

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 21 lip 2015, 22:57
autor: paprykarz
Ona nie dostawała ostatnio żadnych zastrzyków w to miejsce. Antybiotyk brała dopyszcznie a zastrzyk tylko w okolice oka (znieczulenie) był.

EDIT: Tak! Ale ja mam sklerozę! Dostała 2 zastrzyki a kontynuacja była w tabletkach. Pucka :buzki: Hmm tylko zastrzyki już jakiś czas temu były (10.07) a ja tego w poniedziałek rano nie widziałam na pewno. No chyba, że mam pomroczność jasną

No wiedziałam, że będzie zero zrozumienia dla mnie z powodu zarwanej nocy. :laugh: Jutro Małż ich zabiera do weta (ja będę w pracy i tam ich przejmuję) to już dzisiaj o tabletki uspokajające dla siebie pytał.

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 22 lip 2015, 11:47
autor: pucka69
A bo to od zastrzyków to się tak "nagle" zauważa. I pojawiają się jakiś czas po zastrzykach więc to pewnie to. Nic bym z tym nie robiła, ewentualnie jakieś smarowanie świeżym aloesem jak już musisz. Odpadnie samo za jakiś czas, łysa skóra zostanie. Markiza u Martu.hy miała identyczny prawie.

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 22 lip 2015, 11:54
autor: Asita
Ale włochata rana... :shock:
A bobek z pupy...Co za ujęcie :laugh:

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 22 lip 2015, 13:23
autor: martuś
Koty są rozbrajające jeśli chodzi o ich pozy do spania :lol:
Włada "ładny" strupek sobie wyhodowała :roll:

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 22 lip 2015, 19:34
autor: porcella
Martwica po zastrzyku, Strup odpadnie, zostanie łyse miejsce jak 10 czy 20 groszy. Niczym się nie przejmuj, to wyłazi spod skóry po dwóch trzech tygodniach i zwykle wcale nie w tym miejscu, gdzie był robiony zastrzyk. Któraś wetka mi tłumaczyła, jak to się dzieje, nie pamiętam dokładnie mechanizmu, wiem, że enroxil często wywołuje takie skutki.

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(

: 22 lip 2015, 21:20
autor: paprykarz
Dzięki, trochę mnie uspokoiłyście. Mój Toffi tez ma z enroxilem pod górę. Puchnie po nim jak po marbocylu.

Co do Toffiego. Antybiotyk do końca tygodnia, 2 tygodnie przynajmniej przerwy i punkcja pęcherza jednak.