CAVIARNIA

No właśnie o to chodzi, że jak się dobrze nie przyjrzy, to nie widać :/ Ja już wiem, więc widzę od razu...na samym dole dolnych zębów, podejrzewam, że to siano, bo kawałek jeszcze mu wystaje z tyłu zębów.

Ja, jak czyszczę Żurkowi między górnymi zębami, to chwytam lewą ręką palcem środkowym i kciukiem na wzsokości szczęki, nie za mocno, ale dość solidnie, wtedy podnoszę mu do góry ryjek i placem wskazującym odginam te górne wargi a drugą ręką czyszczę między zębami zeszlifowaną na płasko wykałaczką (możesz zeszlifować zwykłym pilniczkiem). Jak mu tam wlazło siano i się zblokowało, to może użyj pęsety albo zeszlifuj na płasko patyczek bambusowy do szaszłyków. Dolną wargę możesz odchylić wolnym palcem ręki, którą nie trzymasz ryjka.
Wet 24h w gdyni to na Stryjskiej, ale nie byłam tam nigdy ze świnią i opinie są podzielone.

Może jakąś igiełką albo wykałaczką mu delikatnie wydłub Tylko musiałabyś go lekko brutalnie unieruchomić... Ja bym spróbowała..Weterynarz też musiałby stanowczo zadziałać, co by to wydobyć.. A coś między zębami, to wszyscy wiemy, że najmniejszy paproch a wk...ia..

Ufff...Po pierwszej panice wzięłam się do działania. Delikatne głaskanie pod brodą i na raty nam poszło Pacjent się obraził, niech trzyma pazury, żeby mu się nic nie babrało, bo czeka nas wycieczka.

Katiusha problem z Tazosem jest taki, że on dużych wychował po swojemu i jak mu się coś nie podoba to nie ma przebacz, rzuca się, kłapie zębami, gryzie się z nerwów po łapach, no taki bunt trzylatka, tyle że małe toto i ciężko go chwycić, żeby nie zrobić mu krzywdy, albo żeby sobie sam nie zrobił. U weta o tyle łatwiej, że przed obcymi czuje respekt i nie odstawia aż takich akcji.

Chłopakom przemeblowanie się podoba, łażą z kąta w kąt i wybierają najlepsze pozycje do leżakowania. Oni są w ogóle prowysokościowi, marzy mi się dla nich dodatkowa półka, ale na razie nie mam koncepcji, jak ją zrobić, żeby nie była za wysoko, była poręczna i nie przeszkadzała w swobodnym przełażeniu z jednej kuwety na drugą.

W ogóle marzy mi się rozbudowanie willi chłopakom, ale na razie nic z tego. Chyba że ze względu na świnki po trzech miesiącach zmienimy mieszkanie na większe

A to nie wiedziałam. Moje zębów nie używają wobec mnie Dobrze, że już po operacji. Kciukam

Tak się właśnie zastanawiałam, czy zębiszcza nie pójdą w ruch... Mój Żurek jest całkiem spokojny przy tych operacjach, dopiero jak za długo mu tam grzebię, to zaczyna się denerwować. natomiast wiem, że z Alfedem by tak nie było, ten przy podawaniu czegoś ze strzykawki wije się jak piskosz i gryzie...ostatnio coraz więcej gryzie dziad mały jeden...
Dobrze, że udało Ci się to wyciągnąć
A zmianę mieszkania to od razu proponuję na piętrowe - jedno pięterko dla frędzli

Musisz kiedyś przjechać do Warszawy - pokażę Ci wszystkie swoje patenty na jednoosobowe zabiegi higieniczne, pielęgniarskie i pielęgnacyjne
Miałam nawet zamiar zrobić serię filmików na YT o pielęgnacji prosiąt - na razie zbieram na sprzęt

Ja też chętnie popatrzę, szczególnie na obcinanie pazurków, bo u nas we dwoje ciężko...

Czyli albo zorganizujesz nam wspólne zajęcia, albo robimy zrzutę na sprzęt

Dzięki dziewczyny za wsparcie, bo ja + prosiaki + ewentualna choroba = panika, paranoja i przerażenie

Zawsze można zorganizować konferencyjny pokaz na Skype
Infrared - twoje równanie jest jak najbardziej normalne wśród świniomaniaków