CAVIARNIA

Ciekawe jak wyjdzie
Będzie parapetówka?

Daj znać jak poszło na kontroli

Jasne Czekam na TŻ i podjedziemy samochodem.
Planowałam dziś na dwie raty wziąć całą trzodę (najpierw połowę na pieszo, później połowę autem). Niestety, pogoda pokrzyżowała nam plany i bierzemy tylko Kaszmirka, Czarnego i Alvinka (tymczas). Całą resztę pewnie weźmiemy jutro lub w piątek. Ale tu nie ma pośpiechu, bo na oko zdrowi.

Co do parapetówy - oczywiście, zapraszam

Uważajcie tam, bo teraz po ciemku to dopiero będzie hardcore na drodze.

twojawiernafanka pisze:Co do parapetówy - oczywiście, zapraszam

zatem oczywiście się wprosimy

Marlena pisze:

twojawiernafanka pisze:Co do parapetówy - oczywiście, zapraszam

zatem oczywiście się wprosimy

Kurczę, a ja mam tak daleko .......będę na wątku czekać na film lub fotorelację

Jasne Zapraszam wszystkich okolicznych, a zdjęcia wrzucimy później.

Byliśmy na kontroli z Alvinkiem, Czarnym i Kaszmirkiem.
Alvinek do kropienia oczek jeszcze przez tydzień. Czarnuszek osłuchowo ok, ząbki ok. Oczka mu ostatnio ropiały, ale prawdopodobnie z powodu nadprodukcji jakiegoś gruczołu (nie pamiętam nazwy). Kropimy również jego, ponieważ dźgnął się siankiem.
Kaszmirek miał drugi raz pobieraną krew. Tym razem trzeba było nakłuć obie nóżki i strasznie panikował, darł się jak mały szaleniec. Jutro okaże się, czy leczenie poskutkowało

Jutro idzie reszta ferajny. Poza Tomciem, bo ten zdrów jak ryba.

No i słabo bardzo po kolejnej kontroli
Kaszmir ma jeszcze gorsze wyniki niż ostatnio, fatalne parametry wątrobowe. Dostał silniejsze leki i za jakiś czas trzecie badanie krwi. Dobrze, że przynajmniej zaczął jeść.
Piorunek niedługo będzie miał wycinany kaszak - zrobił się już duży i jest bolesny.
Rudy ma jakieś dziwne strupki na ciele, jesteśmy w fazie ustalania, co to - raczej nie grzyb. Na razie mamy coś do smarowania i obserwujemy.

Bilans:
- dwie świnki (Czarny i Alvin) do kropienia oczu 3x dziennie, trzema różnymi specyfikami na jedno posiedzenie
- Rudy do smarowania dwa razy dziennie
- Kaszmir raz dziennie leki dopyszczne + dwa razy dziennie ważenie.

Robi się nam małe ambulatorium powoli. Do kontroli zostały jeszcze laby, ale z nimi się nie spieszymy, bo póki co zdrowe jak rybki. Pewnie pójdą w przyszłym tygodniu z oczkowymi.

Dobrze przynajmniej, że udało nam się dziś z sukcesem wysłać wielką paczkę, która już wkrótce wyląduje u jednej ze znanych Wam osób. Więcej nie zdradzę

Prosimy o kciuki za chorowitków
A już wkrótce pewnie zaprosimy Was na bazarek, który pomoże odbudować budżet na leczenie.

Duuuużo kciuków
Jako "wesoła bezrobotna" nic nie robię tylko kciukam za wszystkie prośki

4 pacjentów na raz
Oczywiście 3mamy kciuki za wszystkich, szczególnie za Kaszmirka.

No to szpitalik macie , za wszystkich chorowitków