CAVIARNIA

Tola odkąd do mnie przyjechała to cały czas objada się trovetem. Brit nie bardzo jej wchodzi...Dlatego dziwię się, że z tymi zębami cały czas coś się dzieje Mam nadzieję, że dziewczyny w końcu się ogarną i nie będziemy musieli znowu jechać do Szczecina...

O matko.Trzymam

Biedne łaputki. Czy temu można jakoś zaradzić? Suplementować czymś dietę?
A Tola co nie umie się zabrać do trawki?

Asita pisze:Czy temu można jakoś zaradzić? Suplementować czymś dietę?

Tego nie wiem...Na razie smarujemy avilinem i dopóki się nie wchłonie to zakładamy buciki.

Trawę specjalnie przytargałam bo myślałam, że Tola zje...

A na czym Martuś mieszka prośka? Macie drybed?

Drybedu nie mamy. Kilka razy próbowałam ale nigdy się nie sprawdził i nigdy do niego nie wrócę... obecnie dziewczyny są na macie plus legowiska

U mnie dry bed też się średnio sprawdził przy starszej śwince, która niewiele się ruszała.
Martuś dawaj cynka co i jak. Mam tylko jakiś problem z internetem, który raz jest a raz nie, więc jak coś to sms lub tel.

Hm, u mnie na razie drybed się sprawdza znakomicie, ale też prosiaki młode. Kiedyś, za starych czasów, trzymałam świnki na trotach i sianie i teraz widzę kolosalną różnicę. Do trotów bym nie wróciła. Zastanawiam się co to podo u Was powoduje, mata chyba nie jest twarda? Wiem, że sporo osób używa. Ale to w sumie guma czy też plastik, sztucznidło, może stąd tendencja do odparzeń Zwłaszcza jak prosiak leje pod siebie i w tym siedzi, w samą gumę mocz nie wsiąknie, co najwyżej trochę w podkład pod spodem. Może trzeba by prośka dać na coś innego czasowo... Może polar na taką gumę? Miękki, szybko schnie, nawet na pieluchomajtki dla niemowląt wykorzystywany Dociąć kilka kawałków i raz, dwa razy dziennie wymieniać i przepierać.

One nie śpią na macie tylko mają legowiska. Dry bed u nas był dobry dopóki go się nie prało. Po wypraniu zawsze przestawał przepuszczać siki i dziewczyny były całe mokre...Próbowałam kilku i to z różnych sklepów. W różny sposób też były prane - zawsze w zimnej wodzie.

Przez noc to coś odpadło. Jest tylko czerwona kropka.



Normalnie świnia zagadka

maty używam już chyba z sześć czy siedem lat. Nigdy nie miałam świnki z podo - najwyżej u starego Pontusa takie właśnie strupki. Oczywiście, maty wymieniam, kiedy się zużyją po prostu wyrzucam, maty piorę normalnie w pralce w temperaturze 50-60C - w białym jeleniu plus ocet. W klatkach dwuświniowych wymieniam co pięć, siedem dni. Pod spód daję trochę peletu po rogach i troty. Dzisiaj wymieniłam podłoże w trzech klatkach (80, 100 i 120) w ciągu godziny. Polecam