Elvis ADOPTOWANY
Moderator: silje
-
- Posty: 228
- Rejestracja: 21 lip 2013, 22:27
- Miejscowość: Łowicz
- Kontakt:
Re: Elvis, gentleman do adopcji[WROCŁAW]zarezerwowany
My też mielismy swinkę której złamal się ząb ale jadla normalnie wszystko sama.
Re: Elvis, gentleman do adopcji[WROCŁAW]zarezerwowany
Moja samiczką dwukrotnie złamała ząb. Raz w wielu 7l a drugi raz półtora roku później. W jej przypadku szkoda powstała w wyniku piłowania krat w poziomie
Zgodnie z tym co powiedziała Boe zdjęcia nie są dość wyraźne ale to specyfika fotografowanego elementu. Medycznego doświadczenia nie mam ale z autopsji mogę powiedzieć tyle że chłopak miał niezłego pecha i martwią mnie jego zęby. Z tego co udało mi się dostrzec na zdjęciach ( w rzeczywistości może być inaczej) to ułamany ząb który w jakimś fragmencie pozostał na miejscu ma nietypową krawędź, jest jakby pod kontem kilkunastu stopni, nie mam pojęcia jak przełoży się to na późniejsze ścieranie się zębów, w tej kwestii niech się wypowiedzą bardziej kompetentni. Na zdjęciach nie widać też aby cokolwiek co wystaje z dziąsła w przypadku drugiego zęba się ostało. W tym wypadku jedynie z doświadczenia naprawdę osobistego (ach co się robiło za dzieciaka
) mogę zarekomendować wizytę lekarską. W moim przypadku ząb wypadł i wykonał piękny obrót o 180 stopni wbijać się idealnie w miejsce z którego wypadł. W przypadku zęba którego nie widać, nie wiadomo po prostu co jest w dziąśle i jak to wygląda.


Re: Elvis, gentleman do adopcji[WROCŁAW]zarezerwowany
Jednego złamał w środku więc jest samo dziąsło a drugiego przy koniuszku. U weta już był dostał tylko leki przeciwbólowe i nakaz karmienia papką 

- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8055
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Elvis, gentleman do adopcji[WROCŁAW]zarezerwowany
Ja też miałam podobną sytuację- dwukrotnie u jednego świnka, ale nie wiem jak do tego doszło, bo krat nie ma w zwyczaju piłować.
Raz było złamane pół zęba, a drugi cały , a drugim razem oba złamane- całkowicie. I u Elvisa są chyba właśnie oba złamane zupełnie.
Jak ma czym chwytać, to powinien sobie poradzić z warzywami startymi na wiórki. Można mu podawać cienkie paseczki do pysia- przeżuje trzonowcami. To samo z trawą. Ja nawet liście mlecza cięłam w paski i podawałam do pyszczka. Do tego karma ratunkowa, bądź zmielony granulat- może zechce jeść ze spodeczka, a jak nie- to strzykawką. Po kilku dniach (może czterech), jak tylko zęby się pokazały- świnek mógł sobie radzić sam. Ale tak mu zasmakowały surówki, że kiedy przyniosłam warzywa w całości- on się rozglądał za swoim półmiskiem
Elvis pewnie miał zęby osłabione z niedoborów. Nowe może urosną piękniejsze.
Oby
Raz było złamane pół zęba, a drugi cały , a drugim razem oba złamane- całkowicie. I u Elvisa są chyba właśnie oba złamane zupełnie.
Jak ma czym chwytać, to powinien sobie poradzić z warzywami startymi na wiórki. Można mu podawać cienkie paseczki do pysia- przeżuje trzonowcami. To samo z trawą. Ja nawet liście mlecza cięłam w paski i podawałam do pyszczka. Do tego karma ratunkowa, bądź zmielony granulat- może zechce jeść ze spodeczka, a jak nie- to strzykawką. Po kilku dniach (może czterech), jak tylko zęby się pokazały- świnek mógł sobie radzić sam. Ale tak mu zasmakowały surówki, że kiedy przyniosłam warzywa w całości- on się rozglądał za swoim półmiskiem

Elvis pewnie miał zęby osłabione z niedoborów. Nowe może urosną piękniejsze.
Oby

Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
Re: Elvis, gentleman do adopcji[WROCŁAW]zarezerwowany
W każdym razie z tego co pamiętam, zębiska bardzo szybko urosły i osiągnęły normalną wielkość, będzie dobrze!
Re: Elvis, gentleman do adopcji[WROCŁAW]zarezerwowany
Moj Alf tez zlamal sobie dwa gorne siekacze i nie chcial jesc.
JAdl jak go karmilam, bardzo to lubil
kroilam warzywa na malutkie kosteczki i wkladalam do buzi, potem sam je zabieral z mojej reki. Trawe tez mu dawalam. Tak mu sie spodobalo, ze po paru dniach jak zabki odrosly to nadal chcial zebym go karmila.
Ale o swinkach bujajacych sie na zebach nie slyszalam. Niezly wariat musi byc z niego, albo niezle znudzony musial byc
JAdl jak go karmilam, bardzo to lubil

Ale o swinkach bujajacych sie na zebach nie slyszalam. Niezly wariat musi byc z niego, albo niezle znudzony musial byc

Re: Elvis, gentleman do adopcji[WROCŁAW]zarezerwowany
Bujają się, bujają! Utut dwa razy musiał złamać, żeby się czegoś nauczyć! Nie z nudów, tylko po prostu żądają natychmiastowego spełniania zachcianek! Cholerniki!ANYA pisze:Moj Alf tez zlamal sobie dwa gorne siekacze i nie chcial jesc.
JAdl jak go karmilam, bardzo to lubilkroilam warzywa na malutkie kosteczki i wkladalam do buzi, potem sam je zabieral z mojej reki. Trawe tez mu dawalam. Tak mu sie spodobalo, ze po paru dniach jak zabki odrosly to nadal chcial zebym go karmila.
Ale o swinkach bujajacych sie na zebach nie slyszalam. Niezly wariat musi byc z niego, albo niezle znudzony musial byc

I pozostawię to bez komentarza, jak wygląda takie bujające się na zębach 1300!

Re: Elvis, gentleman do adopcji[WROCŁAW]zarezerwowany
Dziękuje za rady!
już drugiego dnia zaczął jeść papkę sam, z warzywkami także sobie radzi, wcina też jabłko. Dzielny chłopak 

