


Tygrys zawsze mnie zachwycał, a na pierwszym zdjęciu w wątku i na zdjęciu u masażysty wygląda identycznie jak moje Grawisia. Na innych widać, że ma trochę rudego w bokobrodach i szerszy pasek na czole, ale i tak podobieństwo jest ogromne.


Także pod względem umiejętności akrobatycznych, co prawda on się wspina, ale ona skacze. Jakbyśmy chcieli wyhodować nową rasę świnek latających, to tylko ich połączyć

A na poważnie

Porcello, nic a nic Ci się nie dziwię.......