Dziękuję Wam za zainteresowanie.
W zachowaniu Mani niewiele się zmieniło- wciąż "czesze" swoją koleżankę. Jolu, ona chyba naprawdę zazdrości Gieni

.
Sempreverde, dziś ( a zbierałam się z tym od kilku dni ) dodałam nowy temat do działu "Zachowania, nawyki, wybryki", może ktoś będzie miał pomysł co z tym problemem zrobić. Postanowiłam Gienię wykąpać ( choć była myta niedawno, przed pojawieniem się Mani ); zrobię to jeszcze dziś, bo jest cała "wymemlana", a może to coś pomoże ( może Mania czuje na Gieni jakiś zapach który jej odpowiada) .
Poz tym u nas bez wielkich zmian, tylko coraz mniej "zielonego" na dworze, a dziewczyny tak lubią trawkę i mleczyk... Mamy zamiar wysiać dziewczynom trawę w skrzynce lub w kuwecie mniejszej klatki, niech mają na zimę radochę

Beatrycze, dzięki za radę z polarkiem, spróbuję na kolanach zawijać Manię w kocyk, może bardziej jej to się spodoba

Na razie, przyznam się, Mania wydaje taki pisk przy wyjmowaniu z klatki, że nie chcemy jej stresować, i przenosimy tylko wtedy, gdy jest konieczność ( np.przy sprzątaniu klaki czy wybiegu ). Mimo tego uważam, że i tak szybko się oswaja , jest przecież nas od niedawna
