CAVIARNIA

Luna (Alaska) i Basia coraz bardziej śmiałe i radosne Basia przybrała w ciągu tygodnia i ma już 380 g-moja kruszynka.

Piękne są obie . Bardzo mnie ciekawi, jak będzie wyglądała Basia jako dorosła świnka- widzę, że jest coraz bardziej puchata
A lubią siedzieć na pięterku? Możesz im tam coś miękkiego położyć (materacyk), wtedy chętnie będą się tam wylegiwać.
Kolbę wywal- to samo zło.

Alaska w ruchu jest przesliczna-ten lekko przedłużony włos . Baska czorcik fryz ma coraz bujniejszy. Jeszcze nie zawitały na pięterko, Basia za mała jeszcze nie umie chyba tam wejść, choć zagląda często "co tam słychać", a Alaska zbyt bojaźliwa. Bardzo zamiera jak tylko ręka zbliża się do klatki. nawet przysmaki typu świeżutki ogóras czy pietruszka nie dają rady Moja kochana śnieżynka-jak jej pomóc uwierzyć że nic jej nie grozi?

Myślę, że Alska potrzebuje czasu i spokoju. Biedna jest.. Niewiele dobrego ją w życiu spotkało. Dobrze, że ma swoją Basię- dlatego właśnie nie chciałam ich rozdzielać. Może za miesiąc, a może za dwa- zaufa i przestanie się bać.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jej strach był nietypowy- ona truchlała ze strachu, ale nie uciekała przed ręką.
Ale potrafi też pięknie się wyluzować i leżeć z wyrzuconą na bok girką.

Oswajanie świnki dla niecierpliwych to ciężka sprawa
Szczególnie ,że chcesz dobrze ,ale warto czekać .
Powodzenia w oswajaniu

Tak właśnie Alaska "zamiera", choć widzę z dnia na dzień postępy, ale tak mi jej żal- nie wiem czy lepiej ją brać na ręcei i głaskać za uszkiem, czy lepiej zostawiać w spokoju- chodzi tylko o jej dobro. Baśka czasem aż roznosi w podskokach klatkę, ale ręki też się boi-tyle że poprostu zwiewa
Dziś Alaska po raz pierwszy wzięła mi z ręki ogórasa i zwiała-ależ się cieszyłam

Trafiły do idealnego dla nich domu i wspaniale, że są razem, że nie rozdzielone.

Silje miałaś racę-tylko położyłam polarek na pieterko to zaraz ...Basia tma zaległa i zrzuca żarełko Alasce na dół

I oczywiście chwalę się dziś fotkami.

Dziś rano po śniadanku Alaska brykała

Zawsze mnie widok brykającej świniny rozbawia

Cudne

Dziewczynki zrobiły duże postępy. Nie uciekają już nawet gdy zamierzam je wyjąć z klatki, jedzą z ręki, Alaska z wywaloną girką leży na półeczce, Baśka na hamaku. Cudowne są, takie delikatne Wzięłam je sposobem- ogórek TYLKO jedzony na rękach, albo tak albo zero ogórka Zrozumiały