Wczoraj wieczorem, oglądaliśmy Larego. To świnka, która ma troszkę problemów zdrowotnych, a dokładniej nawraca mu się zapalenie warg. Ale natychmiast reagujemy i szybko zdrowieje. I tak go właśnie oglądaliśmy... i już chcialiśmy lecieć do weterynarza

bo zauważyliśmy to i nie bardzo wiedzieliśmy co to
Ale szybko mąż wpadł na pomysł, żeby obejrzeć w tym samym miejscu Kriska i Santusia. I emocje opadły

na szczęście, bo to okazała się pozostałość po pępuszku:
Mnie to rozśmieszyło, bo w sumie już widzieliśmy to, tak samo jak i dwa suteczki, a mimo to w jakis popłoch wpadliśmy
