CAVIARNIA

usmiałam się do lez z tego przysmaku przyklejonego do duzych

U nas do samo. Najmiększe serce ma Duży.

jolka pisze:usmiałam się do lez z tego przysmaku przyklejonego do duzych

Mam wrażenie, że świnki nas właśnie tak postrzegają, jako coś dużego, co przyczepia się im do jedzenia, na szczęście nie na zawsze. I to rozczarowanie, gdy czasem obok klatki przejdzie sam nośnik...

Hurrra! Pierwszy raz: Alifka zległa na norce i wyciągnęła stopiszcze!

Dzisiaj zawiozłam dziewczyny do Aviczki, która tym samym staje się DT dla Alifki i Spiki.
Wzięły ze sobą stowarzyszeniową klatkę 100 od Beatrycze i norkę od nas na pamiątkę.

Maluchy (już nie takie maluchy... obie ważą 2 razy więcej niż na początku) mają misję: rozweselić Ryszarda i być może dodać mu nieco energii. Wierzę, że się uda.

Kochanym tuptusiom życzymy wspaniałego pobytu w nowym DT i kochającego DS. Będziemy tęsknić! Ale mam wrażenie, że i nowy DT i Ryszard bardzo ich potrzebują

Potwierdzam, dziewczyny przyjechały z całą wyprawką

Są zainstalowane koło Rysia (może on doda im odwagi, coby takie płochliwe nie były)


Na razie dziewczymy przesiadują w domku, raz na jakiś czas na siebie wrzeszczą, a nam pokazują tylko stopy



P.S. Gdyby zdjęcia się nie wyświetlały - proszę zgłaszać. Od czasu likwidacji Picasaweb cały czas szukam dobrego hostingu do zdjęć).

Są płochliwe, ale też ciekawskie. Jak tylko oswoją się z nowym miejscem, będą więcej wychodzić. U nas właściwie stale były poza domkiem.
Drugiego zdjęcia nie widzę.

Tak, tak, ja wiem, że aklimatyzacja chwilę zajmuje.

Poprawiłam link do zdjęcia ze stopami - mam nadzieję, że teraz działa.

Ooooo, ale TAKIE stopy bardzo dobrze rokują!

Witam jestem zainteresowana adopcja dziewczynek przeszliśmy pozytywnie wpa proszę o kontakt na arybotycka@interia.pl