CAVIARNIA

Dziś chłopcy pierwszy raz byli na wybiegu. Przerażeni nie wiedzieli gdzie mogą biegać, ale po około 15 min wyluzowali i zaczęli zwiedzanie. Zgodnie i grzecznie poznawali pokój przez około 30 min, potem samuraj zaczął dobijać się do klatki.

Mk1609 pisze:Dziś chłopcy pierwszy raz byli na wybiegu. Przerażeni nie wiedzieli gdzie mogą biegać, ale po około 15 min wyluzowali i zaczęli zwiedzanie. Zgodnie i grzecznie poznawali pokój przez około 30 min, potem samuraj zaczął dobijać się do klatki.

Hehe
Samuraj to stateczny gość który docenia spokojny dom i urok pełnej michy

cieszy nas to, że chłopaki oswajają się

Katana jest zadziorny i odważniej podchodzi do ręki o ile ma się smakołyki. Samuraj jest zaś spokojny mało się odzywa ale nie jest odważny by zjeść z ręki. Widać że chłopaki potrzebują czasu. W klatce Katana chce rządzić ale po za klatką chodzi za Samurajem jak młodszy brat. Słodcy są. Faktycznie zgodni przy misce, zarówno VL jak i warzywa i owoce jedzą na zmianę, wymieniają się miskami co jest zabawne. Dziś dużo śpią i jedzą. Myślę że jak dobrze pójdzie to za około tydzień będą sami chcieli wchodzić na ręce. Obu dziś trzymałem, Katana nawet przez chwilę lizał rękę w czasie głaskania. To chyba dobrze?

Mk1609 pisze:Katana jest zadziorny i odważniej podchodzi do ręki o ile ma się smakołyki. Samuraj jest zaś spokojny mało się odzywa ale nie jest odważny by zjeść z ręki. Widać że chłopaki potrzebują czasu. W klatce Katana chce rządzić ale po za klatką chodzi za Samurajem jak młodszy brat. Słodcy są. Faktycznie zgodni przy misce, zarówno VL jak i warzywa i owoce jedzą na zmianę, wymieniają się miskami co jest zabawne. Dziś dużo śpią i jedzą. Myślę że jak dobrze pójdzie to za około tydzień będą sami chcieli wchodzić na ręce. Obu dziś trzymałem, Katana nawet przez chwilę lizał rękę w czasie głaskania. To chyba dobrze?

to znaczy że jest nie dobrze, tylko super

Tak myślałem. Wiem jak się opiekować świnkami ale że peruwianke miałem dawno temu to zachowań nie pamiętam. Tak samo wielu dźwięków nie słyszałem. Dziś nawet nie zdąrzyłem dobrze miseczki z ogórkiem i marchewką postawić jak już katana przy niej był, dopiero jak rękę wyciągnąłem to Samuraj podszedł.

Dziś moja TŻ poraz pierwszy jest sama w domu z chłopakami. Radzi sobie z nimi bardzo dobrze, zaś ja będąc w pracy w chwilach wolnych przeglądając strony natknąłem się na opis jak zrobić namiot dla kota. Wymyśliłem sobie że podmienie w namiocie podstawę z kartonu na materac. Dziś wieczorem zrobię stelaż na próbę, jak będzie gotowy to zrobię fotki z opisem jak i z czego zrobiłem. Trzymajcie kciuki.

Fotki jakieś wrzuć o!

Na chwilę obecną nie mam fotek po za klatką. A nie będę wstawiał fotek robionych przez kraty bo to brzydko wygląda, ale obiecuję że będą. Jutro będę poraz drugi wypuszczać chłopaków samopas, a że córka pożyczyła im swój słoniowy namiot ( namiot to głowa słonia a za trąbę jest tunel) to chłopcy cieszą się jak dzieci i nawet nie myślą o ucieczce w zakamarki. Zdjęcie będą robione telefonem więc nie będą najlepszej jakości (Lenovo K5 ma 12mp).

Chłopaki dostali dziś od panci bazylię... Katana zjadł pół listka, samuraj.... Cóż teraz rozumiem co Maszku miała na myśli z jedzeniem razem z doniczką... Sek później zabrane palce i byłoby turbo manicure.

Hahaha! Nie ma to jak bazylia!