Strona 6 z 13
Re: Raban i Rumor, dzikie białe myszy [Łódź]
: 06 maja 2014, 16:24
autor: kimera
Re: Raban i Rumor, dzikie białe myszy [Łódź]
: 21 maja 2014, 16:52
autor: nikoll
Witam. Czy mogę je zabrać do domu jeszcze dzisiaj? Miałam już mini hodowlę prosiaczków, więc wiem co lubią i jak się z nimi obchodzić.
Re: Raban i Rumor, dzikie białe myszy [Łódź]
: 21 maja 2014, 17:11
autor: Cynthia
Jaką minihodowlę? Jakie dzisiaj? A wizyta przedadopcyjna była?
Re: Raban i Rumor, dzikie białe myszy [Łódź]
: 21 maja 2014, 17:13
autor: nikoll
Jeszcze nie

Mini hodowlę prosiaczków miałam z 10 lat temu. Zapraszam w każdej chwili .
Re: Raban i Rumor, dzikie białe myszy [Łódź]
: 21 maja 2014, 17:16
autor: kimera
Chętnie porozmawiam w sprawie adopcji białasków, ale od razu uprzedzam, że Stowarzyszenie nie wydaje świnek w celach hodowalnych, czyli do rozmnażania.
Re: Raban i Rumor, dzikie białe myszy [Łódź]
: 21 maja 2014, 17:18
autor: nikoll
Dlatego chcę tylko samczyki.Chciałabym obu, gdyż pomimo iż jestem cały czas w domu wiem,że każdy potrzebuje kogoś z własnego gatunku do towarzystwa. A tak dla pewności - ile się czeka na adopcję, jakie są kryteria ? Z własnego doświadczenia wiem, że im więcej czasu się spędza ze zwierzakiem, tym więcej wymyśla się przeszkód by go NIE oddać...choćby w najlepsze ręce.
Re: Raban i Rumor, dzikie białe myszy [Łódź]
: 28 maja 2014, 17:29
autor: Różyczka94
Co tam u chłopaków ?
Re: Raban i Rumor, dzikie białe myszy [Łódź]
: 28 maja 2014, 19:21
autor: Cynthia
Pewnie już są tak napchani ziółkami, że prawie pękają

Re: Raban i Rumor, dzikie białe myszy [Łódź]
: 29 maja 2014, 10:26
autor: kimera
Urośli na duże, "nabite" kabany

. Dobrze się mają, aczkolwiek najchętniej nie wystawiają nosów spod tunelu z patyczków i poruszają się głównie drogami z osłoną nad głową. Taka już ich natura.
Re: Raban i Rumor, białe duchy [Łódź]
: 18 cze 2014, 12:07
autor: kimera
Halo! Nikt nie chce się zaprzyjaźnić z dwoma dużymi, białymi dzikami? Takie fajne duszki ze świecącymi oczkami

Musiałam im zmienić tytuł, bo dawno już nie przypominają myszy, wyrosły na muskularne, duże dzikie świnie. Dogadują się z sobą dobrze jak na samce, czasem się trochę pogonią, ale nigdy się nie gryzą. Czekają u mnie już od września zeszłego roku, najwyższy czas, żeby znalazły własny dom i kochającego opiekuna, dla którego będą jedynymi, najmilszymi pieszczochami.