Strona 51 z 117
Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 14 mar 2016, 6:35
autor: Assia_B
Jak ja bym chciała, żeby moi tak spali

Ale nie będę narzekać, grunt, że się tolerują
Może jakieś zdjęcia panów?

Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 14 mar 2016, 19:42
autor: cappuccino
Może w weekend. Jestem tak zarobiona na uczelni, że nie mam czasu na nic
Wiecie, że Nachos jutro będzie miał już PÓŁ ROKU? Jezu, jak to zleciało, a taki brzdąc z niego był jak do nas przyjechał. Teraz to tłuściutki prosiaczek
I tak nie na temat prośków.
Chyba się w końcu do fryzjera wybiorę. Nie pamiętam kiedy ostatnio takowego odwiedziłam. Jeszcze się waham cały czas, bo kurczę tak sobie pomyślałam, ile dla świń mogłabym kupić zamiast tego fryzjera

Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 14 mar 2016, 20:04
autor: Asita
O, ja też idę do fryzjera

Tak od 2 miesięcy...

To powodzenia
Pooglądałabym fotki śpiących przytulasków

Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 14 mar 2016, 20:12
autor: cappuccino
Właśnie problem jest taki, że Nachos się płoszy jak tylko podejdę

Więc będę musiała fotki zrobić z bezpiecznej odległości. Nie wiem, Tost jest tak oswojony, jak piesek. Nachos ma mimo wszystko coś z dzikusa w sobie. Nie wiem, czy za mało czasu mu poświęcam? Czy po prostu jednak to zależy od charakteru? Nachos oswaja się baardzo wolno. Oczywiście widzę ogromne postępy. Podchodzi, bierze jedzenie z ręki, daje się głaskać. No jest przekochany.
Tost to chyba jakaś wyjątkowa świnka po prostu. Świnko pies, niczego się nie boi, na nic nie reaguje. Sufit by mu się na głowę walił, a on by się obrócił na drugi bok
Asita, czyli chyba u Ciebie świńskie zakupy wygrywają z fryzjerem? Ja od dwóch lat nie farbowałam włosów, w końcu mam swój kolor. Ale nudno mi jakoś

Szczególnie że teraz na moim ciemnym blondzie, każda farba ładnie wyjdzie.
Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 14 mar 2016, 20:19
autor: porcella
Ale on przecież urodzony w domu, fakt, że z matki-dzikuski, ale jednak od urodzenia wyjmowany, głaskany. Ciekawe? Może przez chorobę przydziczał? Stresu było za dużo?
Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 14 mar 2016, 20:26
autor: cappuccino
Niee, przez chorobę to oswoił się bardziej. Chyba po prostu taki charakter już, bo przecież każdemu poświęcam tyle samo czasu.
Tak czy inaczej jest kochaną świnką, także tylko dziękować Tobie @porcello za to, że mi go wyadoptowałaś!
Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 14 mar 2016, 20:51
autor: porcella

cieszę się, że do Was trafił

Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 14 mar 2016, 21:09
autor: Asita
To tak jak ja, też mam ciemno-blond włosy...a nie farbowałam chyba z 7 lat

Czasem sobie przysięgam: pójdę, pójdę, tym razem już na pewno... i nawet raz poszłam, na początku stycznia, ale nie było "mojej" fryzjerki a nie chciałam się umawiać na inny termin... Trudno
Mój Miecio też dzikus. A urodzony w DT, potem był kilka tyg z braciszkami u Valkirii, która go miziała i mówiła, że to sikawka i przytulas...Żaden z niego przytulas!

Wieczny panikarz i uciekinier, chyba jak dostał metraże to zew natury się u niego odezwał i na każde przyjście większych od siebie reaguje ucieczką w panice... Oswajamy go, ale trudno nam idzie. Z ręki rzadko uda się coś mu dać. Za to od kiedy pojawił się Miecio, to Żurek się oswoił bez porównania z tym, co było jak mieszkał z Alfikiem... Co zrobić. Wielkie księgi można by pisać o zachowaniach świnek

A chciałoby się, żeby się nie bały, bo przecież akurat my im nic nie zrobimy (no...może zjemy kawałek uszka albo brzuszka

)
Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 14 mar 2016, 22:35
autor: Siula
Jak dobrze,że chłopcy zdrowi. Słodziaki nich

A Ty cappuccino idź do tego fryzjera! Kobieta musi mieć w życiu jakieś przyjemności.

Chociaż ja ostatnio nie mam na nie czasu, ale nadrobię

Re: Tost i Nachos - Zdjęcia s.45
: 20 mar 2016, 0:02
autor: cappuccino
Muszę się zebrać za te zdjęcia
Przyszliśmy się pochwalić.
Tost - dobił do 900g
Nachos - 840g
W czwartek pakujemy prosiaki do auta i ruszamy do Łodzi. Mam nadzieję, że w te święta auto nam się nie popsuje

No i że prosiaki po raz kolejny dobrze zniosą podróż i pobyt u dziadków.
