Strona 504 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 28 sie 2016, 19:21
autor: Pikabu
Ten ogródek :love: Będą miały świnie co jeść. Kulki brzmią bardzo ciekawie, hmm... chyba będę musiała coś takiego spróbować zrobić, normalnie "świńskie kulki mocy" :świnka1:

Moje świnki za to korzystają z mieszanych dóbr ogródkowych, od mojej babci, mojej cioci i od właścicieli stajni, w której stoi mój koń. Od każdego coś dobrego, więc nie narzekają ;)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 sie 2016, 20:15
autor: balbinkowo
Pikabu pisze:... normalnie "świńskie kulki mocy"
Taa, myślę że ta nazwa oddaje w 100% ich przeznaczenie :szczerbaty:

A walory Miecia... :102: Dziewczynom nie pokażę, bo gotowe w pociąg wsiadać i ruszać do Gdyni :laugh:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 sie 2016, 20:55
autor: Asita
Ja nie wiem, co to by się tu działo, jakby dziewczyny przyjechały :nie_powiem: .... :laugh:
Jednak dodatek róży do kulki niezbyt Żurkowi odpowiada...Tak niby je, memła, zrobiłyśmy drugą bez róży i od razu zaczął pochłaniać. Ale chcę mu tą różę dodawać, to może chociaż troszeczkę. Dziś jakieś brzydkie boby Żurek miał. Nawet bym je nazwała śmierdzącymi kupami :? Podejrzewamy 3 rzeczy, które zostały podane jako nowe w przeciągu 2-3 ostatnich dni: mielona róża, suszone liście kukurydzy i świeży seler liściasty z naszego ogródka. Dziś zatem nie ma żadnych "warzyw liściastych" tylko trawa plus krwawnik i tradycyjnie podawane warzywka.
Jutro mam ostatni dzień urlopu... :(
A dziś mamy 1 rocznicę ślubu :102:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 sie 2016, 21:04
autor: balbinkowo
To gratulacje... pierwsza to jaka rocznica? Papierowa? :think:

Hahaha, Pipki by tam wpadły i porządek zrobiły z facetami raz-dwa... pod pantofel i już :lol:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 sie 2016, 21:30
autor: Asita
Nie wiem jaka :lol: Nasza jest raczej "nieczuła"....żadnych prezentów nie było :laugh: Ale za to zrobiłam dobrą kolację a zaraz dostanie mi się masażyk :szczerbaty: więc pędzę już do mężusia mojego :laugh:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 sie 2016, 22:02
autor: Val
Prezenty nie są najważniejsze... my też jakoś ich sobie nie dajemy na rocznicę ślubu, chyba od jakichś 3 lat (wcześniej dawaliśmy, ale też życie nam się trochę zmieniło w tym czasie, inne rzeczy się stały ważniejsze). Bardziej się liczy spędzenie tego dnia razem. To życzę miłego świętowania dla Was, a dla Żurka ładnych bobków! :buzki:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 sie 2016, 22:08
autor: Asita
Jakoś zamiast siedzieć z mężusiem to siedzę przed forum :lol: :lol: A on w swoim pokoiku ogląda jakiś okropny thiller koreański... :? ja tam nie idę... :?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 30 sie 2016, 8:03
autor: Anula
Asiu nie każdy jest taki sam, nie każda para okazuje sobie miłość na lewo i prawo, nie każdy się obściskuje, trzyma za ręce czy obrzuca prezentami na rocznicę ślubu, ale czy to świadczy, że kochają się mniej?! Nie! Każdy ma swój sposób na okazywanie uczucia ;) Mój mąż nigdy mi nie robi prezentów (no dobra prawie nigdy), kwiaty dostanę tylko jak poględzę, że ostanie dostałam z rok wcześniej. Ale wiem, że mnie bardzo kocha bo zawsze mogę na niego liczyć. My pierwszą rocznicę ślubu mamy za 1,5 miesiąca ale jakoś nie tak bardzo mnie to rusza, ważniejsza dla mnie jest rocznica związku. W październiku mamy 1 rocznicę ślubu a 3 miesiące później rocznicę 8 lat razem ;)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 30 sie 2016, 8:16
autor: Assia_B
A my mamy już dwa tygodnie po ślubie :D Powiem Wam, że ten czas leci i leci jak zwariowany :-)
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :prezent:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 30 sie 2016, 20:49
autor: Asita
Oczywiście. Z nami jest jak najbardziej w porządku- prezentów nie robimy, kwiatów nie dostaję, do kina nie chodzimy i śpimy osobno :laugh: Ale M jest moim życiem i innego nie chcę :szczerbaty: Szkoda tylko że ma alergię na miśki ale gdybym z nim nie była to miśków też by nie było i w ogóle tu na forum bym nie była :szczerbaty:
Dziś w końcu zrobiłam drewniane ogrodzenie na wybieg dla chłopaków. Wyszło super. Moja elektryczna wkrętarka to był jeden z najlepszych zakupów w moim życiu :102: Foty nie dziś, bo jak skończyłam to już ciemno było. Ale wygląda dużo fajniej niż z metalowym ogrodzeniem.