Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Blanka wieszczem

Post autor: joanna ch »

o właśnie, jego ziarna też tu są :)
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Blanka wieszczem

Post autor: diefenbaker »

szczęśliwe ze zbiorów towarzystwo :love:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Blanka wieszczem

Post autor: joanna ch »

wiadomo, teraz codziennie dostają jeden pojemniczek, i nawet się zdarza że nie dożerają do końca :102:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Blanka wieszczem

Post autor: joanna ch »

Blanka:
Przeżyłyśmy kolejny wyjazd integracyjny i kolejną cokwartalną inspekcję Mini Klawisza. Nindża też był; nie widziałam go co prawda ale słyszałam głośne skrzeki protestacyjne. Starszy pan już, ale krzepki i wciąż ze znaczną pojemnością płuc. Chodzą słuchy, że naskrzeczał srogo na truskawkę.
Znowu zostałam odgórnie wyznaczona na ochotniczkę do rewizji osobistej. Tamte dwie wieprzowiny nie, bo one rzekomo biedne, stare, chore, jednookie, bojaźliwe... itp. itd., sraty taty bobek w kraty. Po prostu umieją się w życiu ustawić. A ja cierpię za ogół clatcatrazowego świnioczeństwa. No więc zniosłam tych kilka zuchwałych smyrów po tyłku, starając się myśleć o cykorii. I nawet nie użarłam, choć mogłam!
Wyżyłam się tylko potem na kuprze Buni, a ta znowu wyżyła się na kuprze Majki. Majka wyżyła się na marchewce.
Obrazek
Eris

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Blanka wieszczem

Post autor: Eris »

Ile taki wyjazd integracyjny dostarcza wrażeń :102:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Blanka wieszczem

Post autor: joanna ch »

Całe szczęście że podróż znoszą spokojnie w 60tce :) prawie nigdy żadnych gryzów nie ma, kiszą się solidarnie we trzy, leżą i jedzą i śpią :love:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23175
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Blanka wieszczem

Post autor: porcella »

Widać pogodziły się z losem :-)
ale coś ostatnio Blanka nie wieszczy... brakuje nam jej słów skrzydlatych 8-) mówi prozą, a to nie to samo
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Blanka wieszczem

Post autor: sosnowa »

:mrgreen:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Blanka wieszczem

Post autor: joanna ch »

A jakoś nie ma natchnienia na świńską poezję ostatnio. Nindżysław mi powolutku odchodzi, ostatni z chomiczego rodu.

Nindża:
W życiu każdego chomiczego nindży przychodzi czas kiedy trzeba porzucić szurikeny i nunczaku a złapać się za laseczkę. Zdaje mi się że ten grunt w celi jakiś taki coraz bardziej chybotliwy i stromy. Nie jestem ryjówką żeby tak nosem ryć po glebie. Toteż głównie siedzę w domu, wspominam dawne skrzeki. Klawiszka mi jakieś podejrzanie smaczne rzeczy donosi pod drzwi. A to jajko, a to ziemniak, a to banan. Może zatrute? W każdym razie konsumuję je w miarę możliwości skrycie. Nie wiem czego się ta baba koło mnie tak kręci ale nie mam siły nawet na nią porządnie naskrzeczeć. Dostałem gryps od dawnych kolegów z paki. Piszą żeby ich odwiedzić za Tęczowym jak już odsiedzę wyrok. Zobaczymy, może skorzystam.

Obrazek


Świnie w porządku, leżą sobie i jedzą ogóra i arbuza. Jakoś strasznie upalnie u nich w pokoju nie jest, nie widać żeby im temperatura dokuczała. Tradycyjnie imperatorka kradnie bezczelnie żarcie inwalidzie a inwalida z hipiską sobie nawzajem też.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”